Izera nie będzie jedyna. Polski dostawczak już wkrótce wyjedzie na publiczne drogi
Samochód elektryczny prosto z Polski. Wkrótce na drogi ma wyjechać dostawczak na prąd.
Dwa dni temu, a konkretnie 26 stycznia, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju rozstrzygnęło kwestię konkursu na na zaprojektowanie elektrycznych aut dostawczych o masie do 3,5 tony. Zwycięzcy mieli otrzymać wsparcie sięgające kilku milionów złotych z budżetu państwa.
Ostatecznie po 3 miliony złotych z państwowej kasy otrzymają: zgorzelecka Innovation AG, starachowicka Autobox Innovation, AMZ Kutno (konsorcjum ze szczecińską M Power i zielonogórską Ekoenergetyką), a także Warszawski Instytut Elektrotechniki.
Koncept elektrycznego dostawczaka zaprojektowanego przez Innovation AG
Otrzymane środki mają zostać przeznaczone na utworzenie dokumentacji technicznej przyszłych elektryków. Czas na wykonanie tego zadania wynosi 12 miesięcy.
Program stworzenia polskiego samochodu dostawczego nosi osobliwą nazwę E-VAN. Jest on wspierany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
Głównym celem projektu jest zaprojektowanie dostawczaka o masie nie przekraczającej 3,5 tony i ładowności do 1 tony. Samochody mają być wyposażone w napęd elektryczny, bateryjny lub wodorowy.
W przypadku wykorzystywania napędu bateryjnego, pojazdy muszą pokonać 250 km na jednym ładowaniu. Minimalny zasięg w drugim przypadku wynosi 400 kilometrów. Aktualnie na polu bitwy o tytuł polskiego samochodu elektrycznego pozostały cztery projekty. Dwa z napędem bateryjny oraz dwa z ogniwami paliwowymi.
Koncept elektrycznego dostawczaka zaprojektowanego przez Innovation AG
Według informacji podanych przez serwis Interia, liderem wyścigu o państwowe dofinansowanie jest zgorzelecka firma Innovation AG, która ma już na swoim koncie kilka ciekawych sukcesów.
Mowa m.in. o skonstruowaniu elektrycznej konwersji Land Rovera Defendera, szerszej publice znanej jako Sokół 4x4. Warto dodać, że pojazd przeszedł oficjalne testy w Lasach Państwowych, czy też kopalniach odkrywkowych.
Liczne konwersje bazujące na klasycznym Fordzie Transicie, mogą zrobić spore wrażenie. Praca inżynierów ze Zgorzelca jest doceniana przez wiele firm. Jedną z nich jest InPost, który bardzo intensywnie testuje wcześniej wspomniane Fordy.
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
-
Odcinkowy pomiar prędkości na A1 to prawdziwa zmora kierowców. Wystawiono aż 6 tysięcy mandatów
-
Nie chciała zderzyć się z osobówką, wbiła się w traktor. 43-letnia kobieta walczy o swoje życie
undefinedundefinedundefinedundefinedundefinedundefinedundefined