ZDrogi.pl > Aktualności > Przedłużone terminy w wydziałach komunikacji. Urzędy działały za wolno
Konrad Karpiuk
Konrad Karpiuk 19.03.2022 14:58

Przedłużone terminy w wydziałach komunikacji. Urzędy działały za wolno

rejestracja-auta-wydluzone-terminy
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Za niezgłoszenie sprzedaży lub kupna auta w ciągu 30 dni do tej pory funkcjonowała kara. Tyle samo dni mieliśmy na rejestrację pojazdu sprowadzonego z UE. Problem w tym, że często nie dało się tego "załatwić" w wyznaczonym czasie.

Raz już w trakcie pandemii zdecydowano się wydłużyć terminy dla "spóźnialskich" w wydziałach komunikacji. Tłumaczono to pandemią i problemami z rozwiązaniem sprawy na czas. Od nowego roku rozporządzenie przestało funkcjonować, ale po jakimś czasie okazało się, że mimo reorganizacji i tak wiele osób ma problem z "załatwieniem" spraw w urzędach komunikacji. Dlatego znów zdecydowano się na wydłużenie terminów.

Rejestracja auta w Polsce miała być ograniczona czasowo, ale urzędy nie wyrabiają

W przypadku kupna, czy nabycia auta zarejestrowanego w Polsce, właściciele mają 30 dni na poinformowanie (ważne - nie na zarejestrowanie) starosty o zmianie stanu faktycznego, który wymaga zmiany danych w dowodzie rejestracyjnym. Ponadto właściciel używanego pojazdu sprowadzonego z terytorium UE (ale poza granicami Polski) miał obowiązek zarejestrowania pojazdu w ciągu 30 dni od dnia sprowadzenia.

Za niedotrzymanie terminu groziła kara od 200 do 1000 zł. Warto zaznaczyć, że grzywna nie była ona przydzielana z urzędu, to też nie zawsze spóźnialscy byli karani. Teoretycznie przepis miał uporządkować informacje o pojazdach, a w praktyce stał się poważnym problemem dla kierowców. Często nie dało się po prostu "załatwić" sprawy w urzędzie trzymając przepisowe terminy.

Czas na rejestrację auta został wydłużony

Po raz kolejny państwo bohatersko walczy z problemami, które samo stworzyło. Po raz kolejny zdecydowano się na wydłużenie terminu rejestracji aut spoza UE z 30 do 60 dni. Podobnie w przypadku zgłoszenia kupna/sprzedaży pojazdów. O ile zgłoszenie sprzedaży pojazdu nie jest trudne (można zrobić to przez internet), to kolejki do rejestracji pojazdu potrafią przerazić. Czasem kierowcy są zapisywani "na styk" i np. rejestrują auto 29 dni po zakupie, bo innego terminu w wydziale komunikacji nie było. A co jeśli z jakichś powodów wizyta w urzędzie musiałaby być odwołana?

Co więcej, w przypadku sprowadzenia aut z zagranicy, przepis generuje poważny problem. Jeśli kupimy auto sprowadzone z państwa UE, które nie zostało zarejestrowane, musimy zwrócić uwagę na termin jego sprowadzenia. Nie ma znaczenia kiedy je kupimy, tylko to kiedy zostało ściągnięte do Polski przez handlarza. Czy ten problem rozwiązuje wydłużenie terminu? Nie, bo wadliwy jest przepis, ale na to już chyba nikt nie chce zwrócić uwagi.

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl

Źródło: AutoŚwiat

Obserwuj nas nasz kanał YouTube!

Tagi: Mandat