Prawo jazdy miała przez półtora roku. Straciła je po jednym przejeździe
Straciła prawo jazdy jednym przejazdem
Kobieta prawo jazdy miała zaledwie przez półtora roku. W niedzielę 21 marca natrafiła jednak na patrol grupy Speed, który pilnował porządku na trasie Oświęcim - Kęty.
Koło godziny 10 20-latka jechała przez Łęki i w niebezpieczny sposób wyprzedzała innych kierowców. Manewry wykonywała mimo linii podwójnej ciągłej, przed przejściem dla pieszych, a do tego na skrzyżowaniu.
To jednak nie koniec jej przewinień. Funkcjonariusze wykonali pomiar prędkości. Urządzenie wskazało, że kobieta jechała nawet 117 km/h w terenie zabudowanym, w którym ograniczenie jest do 50 km/h.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Policjanci włączyli sygnały i zatrzymali kobietę. W trakcie kontroli ustalili, że za kierownicą audi siedziała 20-letnia mieszkanka Tychów.
Funkcjonariusze kontrolując kobietę, wymienili wszystkie jej wykroczenia. Po ich podliczeniu, przyznali jej aż 26 punktów karnych.
Tyle wystarczy, aby stracić prawo jazdy. Kobieta więc zgodnie ze starym żartem zebrała punkty, które może teraz wymienić na rower. Prawdopodobnie zapłaciła również wysoki mandat.
Limit punktów karnych. Kiedy tracimy prawo jazdy?
Policja przypomina, że limit punktów karnyc,h po których traci się uprawnienia wynosi 24. Jeśli ktoś ma prawo jazdy krócej niż 12 miesięcy, ma znacznie niższy limit, wynosząch 20.
W tym wypadku kobieta przekroczyła limit o dwa punkty. Teraz 20-latka musi się zgłosić do WORD-u na egzamin kontrolny. Jeśli zaliczy go za pierwszym razem, odzyska uprawnienia.
Oczywiście za ponowne testy, będzie musiała zapłacić standardową stawkę. Zakończenie egzaminu z pozytywnym wynikiem zeruje limit punktów karnych.
Jeśli jednak nie uda się zaliczyć powtórnego egzaminu, traci się (https://zdrogi.pl/skierniewice-kierowca-pojazdu-szambiarki-po-kresce-ps-260321 "Skierniewice. Kierowca szambiarki „po kresce""). W takim wypadku pozostaje przejście od nowa całej procedury ubiegania się o uprawnienia.