Pościg policjantki za motocyklistą
Pościg policjantki za motocyklistą
Pościg za motocyklistą przytrafił się policjantom w Zielonej Górze (woj. lubuskie). 22 lutego patrol ruchu drogowego prowadzili sierżant Justyna Roszkowska (za kierownicą) i sierżant Radosław Czerny.
Funkcjonarusze zauważyli, że kierujący motocyklem popełnia wykroczenia drogowe. Wśród nich było choćby wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, co oczywiście zarejestrował wideorejestrator w radiowozie.
Policjanci wezwali motocyklistę do zatrzymania się, włączając sygnały świetlne i dźwiekowe. Kierujący zdecydował się na podjęcie ucieczki . Jak się później okazało, miał powody, żeby bać się kontroli.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Motocyklista próbował uciekać policjantom bagnistą ścieżką. Mimo to policjantka wspólnie z kolegą kontynuowała pościg. W końcu udało się zatrzymać sprawcę, który teraz odpowie za swoje czyny.
Pościg zakończony sukcesem. Sprawca miał sporo powodów do ucieczki
Kierującym motocyklem był 28-latek, który nie posiadał uprawnień do kierowania takim pojazdem . Ponadto w trakcie pościgu zassłniał tablicę rejestracyjną, aby uniemożliwić identyfikacje funkcjonariuszem, a sam motocykl nie miał przeglądu.
Trudno się dziwić motocykliście, że spanikował i zdecydował się na ucieczkę policji. Problem w tym, że ta decyzja tylko dołożyła mu kolejnych problemów. Opróczej wyżej wymienionych, odpowie także za ucieczkę.
Jego najpoważniejszy występek to niezatrzymane się do kontroli, które jest traktowane jako przestępstwo. Grozi mu za to od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa trafiła już do sądu. Nagranie z policyjnego wideorejestratora będzie traktowane jako dowód obciążający kierującego motocyklem 28-latka.
Grupa Speed wciąż działa na polskich drogach
Za złapanie motocyklisty odpowiadają funkcjonariusze z ( https://zdrogi.pl/Dlaczego%20należy patrzeć w lusterka? Motocyklista położył motocykl, aby uniknąć wypadku. Uderzył głową w krawężnik "Grupa Speed otrzymała niemal 300-konne auta do walki z piratami"). Oddziały powsały w całej Polsce i za zadanie mają ściganie kierowców, którzy naruszają przepisy ruchu drogowego i zagrażają innym uczestnikom dróg.
- Pojawiają się w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów Ustawy prawo o ruchu drogowym. Te miejsca są wyznaczane na podstawie analiz prowadzonych od wielu już lat na danym terenie - informuje profil policji.
Źródło: Policja