Uciekając przed policją pokazywał im środkowy palec - Wideo
Pościg za BMW E46 kompakt. Policjanci pokazali nagranie
Pościg za BMW był już przez nas opisywany tutaj , jednak pojawienie się kolejnych informacji, rzuca nowe światło na całą sprawę. Dla przypomnienia, 15 lutego kierowca BMW E46 kompakt nie zatrzymał się do kontroli i uciekł funkcjonariuszem na autostradzie A4, jadąc niemal 200 km/h.
Jak podaje policja, w trakcie pościgu, sprawca ignorował sygnalizację świetlną, wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, jeździł po chodnikach. Wymuszał także na innych uczestnikach ruchu zmianę kierunku jazdy bądź zatrzymanie. Na autostradzie A4 zmieniał pasy ruchu bez sygnalizacji i jechał środkiem jezdni, zajeżdżając drogę policyjnemu radiowozowi.
Na nagraniu widać także, że wystawiał przez szyberdach rękę "pozdrawiając" policjantów środkowym palcem. Do pościgu dołączały się lokalne patrole policji. Sprawcę udało się zatrzymać dzięki innemu zdarzeniu drogowemu na wysokości węzła Kostomłoty. Ze względu na korek, BMW E46 nie mogło dalej uciekać.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Gdy sprawca zobaczył, że nie ma gdzie uciekać, zaryglował się w środku, nie wpuszczając policjantów. Funkcjonariusze musieli wybić szybę i siłą wyrzucić kierowcę ze środka. Okazało się, że kierujący był 48-letnim mieszkańcem powiatu bolesławieckiego. Był trzeźwy, obecnie przesiaduje w areszcie.
Trudno stwierdzić co kierowało kierowcą BMW, że podjął się ucieczki , być może badanie krwi może to wyjaśnić. Wiadomo, że miał on nałożony zakaz prowadzenia pojazdów, jednak w dniu zatrzymania już nie obowiązywał.
Pościg to tylko jeden z problemów. Później policjanci zatrzymali innego kierowcę
To jednak nie koniec "atrakcji" jakie mieli policjanci w trakcie tej interwencji. Funkcjonariusze zauważyli, że jeden z kierowców opuścił auto i zbliżył się do miejsca zdarzenia i zaczął je nagrywać.
Policjant prowadzący czynności poprosił go, aby wrócił do bezpiecznego miejsca, czyli swojego auta. Obywatel odmawiał i mówił, że ma prawo nagrywać. Na ponowną prośbę zareagował wulgaryzmami.
- Odmówił podania swoich danych i zaczął szarpać się z policjantami. Ostatecznie 60-latek został zatrzymany za naruszenie nietykalności policjanta, który w wyniku tego ataku doznał obrażeń głowy - pisze podkom. Wojciech Jabłoński w komunikacie dolnośląskiej policji.
Policja wyjaśnia sprawę i analizuje materiał dowodowy. Analizie poddano zarówno interwencją dotyczą pościgu, jak i awanturującego się 60-latka.
- Przypomnijmy, że kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje go niezwłocznie i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 . Natomiast za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych grozi kara pobawienia wolności do 3 lat - napisała policja w komunikacie.
Źródło: Policja