Atakował go ,,smok" dlatego wybił szybę w samochodzie. Mężczyźnie grozi bardzo surowa kara
Policja była w szoku. Mężczyzna biegał środkiem drogi i zatrzymywał jadące pojazdy. Tłumaczył, że atakował go smok.
Nietypowe sytuacje na drogach to niestety smutna codzienność na naszych drogach. Niektóre osoby swoją kreatywnością wychodzą poza wszelkie ramy. Często mocno przesadzając .
Piaseczyńska policja była świadkiem bardzo dziwnego a zarazem niebezpiecznego zdarzenia. Pewien mężczyzna biegał po ruchliwej drodze i zatrzymywał przejeżdżające samochody.
W jednym z pojazdów wybił nawet szybę. Jednak nie ten fakt był najbardziej zdumiewający. Mężczyzna twierdził, że atakuje go duży smok.
Do tego niezwykłego incydentu doszło w poniedziałek 30 listopada w powiecie piaseczyńskim. Przed godzina 19 lokalna policja została zaalarmowana o niebezpiecznym incydencie, który rozgrywał się w Żabieńcu.
Mundurowi, dojeżdżając na miejsce zobaczyli mężczyznę, który stoi na środku drogi. W czasie jego legitymowania, do patrolu podjechał właściciel fiata, któremu chwilę wcześniej 28-latek również wybił szybę w samochodzie" - poinformował st. sierż. Rafał Markiewicz z komendy powiatowej policji w Piasecznie.
Najbardziej szokujące jest jednak tłumaczenie mężczyzny, który zaskoczył nim wszystkich funkcjonariuszy.
28-latek przekonywał policjantów, że wracał z zabawy sylwestrowej 2020/2021, a szybę w fiacie uszkodził w przekonaniu, że atakuje go smok.
- 28-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało, że miał on prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności" dodał st. sierż. Markiewicz.
Wychodzi na to, że mężczyzna będzie mieć sporo czasu by przemyśleć swoje kuriozalne zachowanie. Sytuacja z Żabińca wydaje się równie niewiarygodna jak finał pewnego zdarzenia drogowego. Jest po prostu niewiarygodna .