Lepiej przyłóż się do skrobania szyby. Przez drogę na skróty możesz mieć poważne kłopoty
Odśnieżanie auta zimą. Zbytnio sobie ułatwisz i możesz mieć problem
Odśnieżanie auta powinno być wykonane dokładnie, aby zapewnić sobie pełną widoczność przez szyby i lusterka. Bagatelizując to, stwarzamy zagrożenie na drodze, dla nas i dla innych. To też jeśli dokładnie nie odmrozimy szyb, grozi nam mandat o maksymalnej wysokości 500 zł.
Niektórzy kierowcy, aby przyśpieszyć odmarzanie szyb, odpalają silnik i dopiero wtedy zabierają się za odśnieżanie auta. Samochód się nagrzewa, dzięki czemu nie tylko wsiadamy do ciepłego wnętrza, ale także szyby szybciej się odmrażają.
W ten sposób jednak łamiemy przepis dotyczący pozostawiania samochodu z włączonym silnikiem w terenie zabudowanym, za co grozi mandat 100 zł. Ponadto jeśli praca silnika wiążę się z nadmierną emisją spalin i hałasu, możemy dostać drugą karę wysokości 300 zł.
Kolejną ryzykowną metodą, którą na pewno pamiętają starsi kierowcy, jest polewanie samochodu ciepłą wodą. Jeśli jednak skorzystamy ze zbyt gorącej, mogą nam popękać szyby, czy lusterka. Z kolei gdy jest zbyt zimna, woda może nam zamarznąć na aucie, co tylko pogorszy sytuację.
Niektórzy stosują zamiast ciepłej wody substancje takie jak ocet, płyn do mycia naczyń, czy alkohol. To również dosyć ryzykowne rozwiązanie, gdyż możemy w ten sposób uszkodzić uszczelki, czy lakier.
Ponadto na blokowiskach można również zauważyć samochody, które są w całości zakryte plandeką. Takie rozwiązanie w teorii nie jest złe, jednak prawdziwy zabójca dla karoserii. Pod płachtą potrafi gromadzić się wilgoć i to tylko kwestia czasu kiedy zobaczymy pierwsze (lub kolejne) wykwity korozji.
Mniej ryzykowne sposoby na odśnieżanie auta
Na pewno dużo mniej ryzykownym rozwiązaniem będzie użycie maty antyszronowej. Kosztują one 20-30 zł, możemy również dopłacić i kupić w komplecie z pokrowcami na lusterka i wycieraczki.
Dobrym pomysłem jest także kupno odmrażacza do szyb, który kosztuje 10-15 zł. Na rynku dostępne są wersje z dozownikiem, jak i w formie aerozolu w puszce. Pryskamy nim na szybę, a następnie szczotką zgarniamy rozpuszczony lód.
Środek można wykorzystać nie tylko do szyb, ale także do lusterek, czy nawet zamka i uszczelek. Dzięki temu, że niektóre z produktów mają dozowniki 360 stopni, znajdziemy dla nich wiele zastosowań.
Oczywiście, jeśli szkoda nam pieniędzy, pozostaje standardowa skrobaczka. Pamiętajmy jednak, aby szyby odmrozić na tyle dokładnie, żebyśmy mieli pełną widoczność.
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl