Już wkrótce premiera McLarena Artura. Będzie 600-konną hybrydą
McLaren Artura już wkrótce trafi do sprzedaży. Brytyjska marka zapewnia, że nowy hipercar będzie nieposkromioną bestią.
Historia pisze się na naszych oczach. Pierwsza oficjalna hybryda McLarena, która trafi do seryjnej sprzedaży, już wkrótce wyjedzie na światowe drogi. W tym miejscu warto podkreślić, że model P1 według producenta jest określany mianem samochodu limitowanego.
McLaren Artura, bo tak w pełnej okazałości będzie się nazywać dzieło brytyjskich konstruktorów, ma wstrząsnąć motoryzacyjnym światem. Oficjalna premiera została zaplanowana na 16 lutego bieżącego roku. Będzie to swojego rodzaju następca kultowego modelu 570S, choć będzie się od niego drastycznie różnił.
McLaren podąża nowoczesnym nurtem, przesyconym ekologią oraz nowoczesnymi technologiami. Napęd hybrydowy najdobitniej o tym świadczy.
Jeśli chodzi o aspekt napędu, tutaj nie ma żadnego zaskoczenia. Producent nie zgotował nam żadnej niespodzianki i szumne zapowiedzi zostały spełnione. Pod maską modelu Artura będzie można dostrzec benzynowy, podwójnie doładowany silnik V6, który będzie wsparty jednostką elektryczną.
Model wyróżniający się hybrydą plug-in posiada możliwość jazdy tylko i wyłącznie na samym prądzie. Wówczas maksymalny zasięg będzie formować się na poziomie 32 kilometrów.
Warto jednak nadmienić, że sporą wadą napędu typu plug-in jest całkowity ciężar pojazdu. Jak wiadomo, bonusowy silnik oraz akumulator nie są zbyt lekkie.
Przedstawiciele brytyjskiej marki uspokajają swoich fanów. Dzięki zamontowaniu specjalnej platformy MCLA, udało się im zniwelować ewentualną nadwagę nowego modelu.
Koncern z Woking nie opublikował oficjalnych danych, a także osiągów nowego hipercara. Nieoficjalne informacje przekazują, że samochód ma mieć 600 KM mocy całkowitej. Reszta smaczków zostanie przedstawiona już za nieco ponad 2 tygodnie.
