Kierowcy mogą odetchnąć z ulgą? Pod koniec stycznia możliwe obniżki cen paliw
Ceny paliw pójdą w dół? Koniec stycznia może przynieść widoczne obniżki na polskich stacjach. Jest jednak jeden warunek.
Nie od dziś wiadomo, że sytuacja na rynkach paliw zmienia się bardzo dynamicznie. Wpływ na aktualną cenę, która jest obecna na polskich stacjach ma wiele różnych czynników.
W ubiegłym tygodniu polscy kierowcy nie mogli być zadowoleni. Odnotowaliśmy bowiem wzrost średniego poziomu cen paliw. Klasyczna 95 kosztowała aż 4.70 zł za litr, olej napędowy 4,68 zł/l, natomiast autogaz 2,22 zł/l, co było równoznaczne z widocznymi podwyżkami cen paliw od 2 do nawet 4 groszy na litrze.
Wiele stacji nie podnosiło cen paliw, głównie ze względu na ich wcześniejsze podniesienie, a także ich stabilizacje w hurcie. Nie tak dawno w niektórych placówkach mogliśmy obserwować widoczny wzrost o nawet 10 gorszy na litrze!
Jeśli hurtowe ceny nie będą już rosły, bądź też spadną, to koniec miesiąca będzie stać pod znakiem symbolicznych obniżek cen detalicznych.
Warto podkreślić, że pomimo sukcesywnego podnoszenia cen paliw, sytuacja jest znacznie lepsza niż w analogicznych okresie ubiegłego roku. Benzyny są tańsze o około 26-30 gr/l, olej napędowy o 49 gr/l a autogaz o 17 gr/l.
Ceny paliw pójdą w dół jeżeli zostanie spełniony jeden warunek. Inny, negatywny scenariusz sprawi, że kierowcy nie będą zadowoleni.
Jeżeli spełni się negatywna prognoza, według której ceny w hurcie pójdą w górę, polscy kierowcy nie będą mogli być zadowoleni. Oznacza to bowiem sytuacje w której już wkrótce ceny będą formować się w okolicach 5 złotych, bądź też przekroczą ten pułap.
Jeżeli dojdzie do najgorszego z możliwych scenariuszy to zmotoryzowanym nie będzie do śmiechu. W praktyce będzie oznaczać, że będziemy tankować najdroższe paliwo od niemal 7 lat! Podobne wartości jak te prognozowane na najbliższe miesiące były obecne w naszym kraju w 2014 roku.
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
