188 osób i prawie 600 zarzutów. Prokuratura wzięła pod lupę korupcję na egzaminach na prawo jazdy
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku prowadzi śledztwo w sprawie egzaminów na prawo jazdy odbywających się w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w Łomży, Białymstoku, Suwałkach oraz dwóch ośrodkach na Mazowszu.
W stan oskarżenia postawiono 87 osób, które miały udzielać i przyjmować łapówki w zamian za pomoc w pomyślnym zdaniu egzaminu na prawo jazdy. Część zarzutów, a jest ich w sumie niemal 600, dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Sprawa trafiła właśnie do sądu, a dwie osoby zostały tymczasowo aresztowane.
To efekt wieloletniego śledztwa Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, która, choć od przestępstw minęło już nawet 10 lat, wciąż próbuje ukarać wszystkie osoby zamieszane w nielegalny proceder.
- Postępowanie przygotowawcze było bardzo pracochłonne i czasochłonne. W jego toku dokonano odtworzenia i analizy ponad 55 tysięcy rozmów telefonicznych zarejestrowanych w trakcie kontroli operacyjnej, zgromadzono blisko 100 tomów akt, przesłuchano ponad 320 świadków, a także zabezpieczono u głównego podejrzanego bardzo obszerną dokumentację, którą następnie poddano oględzinom - wyjaśnia prokurator Łukasz Janyst, rzecznik prokuratury w Białymstoku.
Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo
To dalszy ciąg śledztwa w sprawie licznych nadużyć, do których dochodziło w WORD-ach
Zarzuty obejmują okres od końca 2010 do 2015 roku. Dotyczą one egzaminów na prawo jazdy odbywających się we wszystkich podlaskich Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w Łomży, Białymstoku, Suwałkach, oraz w dwóch ośrodkach na Mazowszu – WORD Warszawa-Bemowo, Siedlcach i jego zamiejscowym oddziale w Garwolinie.
Nieprawidłowości, zdaniem śledczych, towarzyszyły egzaminom zdawanym przez przynajmniej 255 osób. To one miały, w zamian za pozytywny wynik, przekazać oskarżonym łapówki na łączną kwotę ponad 630 tys. zł.
Pomoc w zdaniu egzaminu polegać miała, w przypadku teorii na wyposażaniu osób podchodzących do testu w urządzenia umożliwiające przekaz obrazu i dźwięku na odległość. Za ich pomocą zdający przesyłali treść pytań, a osoby, z którymi współpracowali – wskazówki, która odpowiedź jest poprawna.
Wśród zarzutów znajduje się wyłudzenie poświadczenia nieprawdy od egzaminatorów, a w konsekwencji uzyskiwania uprawnień do kierowania pojazdami przez osoby, które się o nie ubiegały.
Prokuratura uznała, że dowody są wystarczające i w październiku br. skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 23 osobom, którym przedstawiła łącznie prawie 600 zarzutów dotyczących m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, udzielania i przyjmowania korzyści majątkowych w ramach płatnej protekcji.
Za pośrednictwo w „załatwieniu” prawa jazdy w instytucji samorządowej grozi najsurowsza kara, wynosząca od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Proces toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym w Łomży. Większość oskarżonych odpowiadać będzie z tzw. wolnej stopy. Prokurator zastosował wobec nich jedynie środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i/lub zakazu opuszczania kraju. Wobec dwóch głównych podejrzanych zastosowano tymczasowe aresztowanie.
To dalszy ciąg śledztwa białostockiej prokuratury i podlaskiej policji, w którym już wcześniej zarzuty korupcyjne przedstawiono 118 osobom, 87 z nich postawiono w stan oskarżenia, a wobec 14 osób skierowano do sądu wnioski o warunkowe umorzenie postępowania.
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected];
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
Śmierć spotkała ją w czasie jazdy. Spadająca cegła przebiła przednią szybę - Wideo
Kobieta na pasach myślała, że ma pierwszeństwo pomimo czerwonego światła? - Wideo
Źródło: egzaminatorzyword.pl