Staruszka potrąciła na pasach młodego chłopca. 78-latka straciła swoje prawo jazdy
Wypadek na przejściu na pieszych. Młody chłopiec potrącony przez 78-latkę.
Do bardzo groźnego incydentu doszło w niedzielę 24 stycznia na alejach Zygmunta Krasińskiego w Lesznie. Miejscowe jednostki ratunkowe zostały powiadomione o potrąceniu na przejściu dla pieszych.
Jak się okazało doszło do potrącenia młodego chłopaka w okolicach budynku poczty. Służby bardzo szybko pojawiły się na miejscu zdarzenia.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 18:00 na jednym z przejść dla pieszych na Alejach Zygmunta Krasińskiego. Według wstępnych ustaleń policji wynika, że młody chłopiec znajdował się na pasach, kiedy to wjechał w niego samochód osobowy marki Citroen.
Kierowcą francuskiej osobówki była 78-letnia kobieta. Za spowodowanie groźnego incydentu straciła już swoje prawo jazdy.
Wiadomo, że poszkodowany nastolatek decyzją Zespołu Ratownictwa Medycznego, który był przyjechał na miejsce zdarzenia został przewieziony do szpitala w Gostyniu.
Kierująca osobowym citroenem 78-letnia mieszkanka Leszna jadąc od ulicy Marcinkowskiego w kierunku wiaduktu im. Grota-Roweckiego potrąciła pieszego 12-letniego chłopca, który znajdował się na oznakowanym przejściu dla pieszych. chłopiec trafił do gostyńskiego szpitala. Policjanci podjęli decyzje o zatrzymaniu kierującej prawa jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego - mówi Monika Żymełka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Niestety, ale nie był to jedyny poważny incydent z udziałem osoby starszej, który miał miejsce w naszym kraju w ostatnim czasie. W Białymstoku również doszło do bardzo groźnego potrącenia. Staruszek w BMW siał postrach na drodze. Zjechał na chodnik i potrącił dwie osoby
Nie od dziś wiadomo, że polskie społeczeństwo systematycznie się starzeje. W praktyce oznacza to, że z każdym rokiem na rodzimych drogach będzie przybywać seniorów. Wiele osób otwarcie sugeruje, żeby ograniczyć uprawnienia do kierowania starszym osobom. Czy ograniczy to liczbę groźnych wypadków? Tak naprawdę nigdy się tego nie dowiemy.