Nieszczęśliwy wypadek podczas demontażu. Chciał rozebrać stare Seicento a spalił stodołę
Wypadek, do którego doszło w gminie Puchaczów w województwie lubelskim, śmiało może zostać określony mianem pechowego. Podczas rozbierania Seicento na części doszło do zaprószenia ognia. Mężczyzna oprócz straty samochodu może mówić o wielkim pechu. Doszło do całkowitego spalenia cenniejszej stodoły.
Wypadek przy rozbiórce Seicento. Mężczyzna zaprószył ogień i spalił swoją stodołę.
Do bardzo nieszczęśliwego wypadku doszło w gminie Puchaczów w województwie lubelskim. Podczas rozbiórki Fiata Seicento doszło do pożaru, który spowodował wiele strat. Można powiedzieć, że właściciel zabrał się do demontażu pojazdu bardzo nieostrożnie.
Mężczyzna chciał rozebrać Seicento a doprowadził do spalenia stodoły
fot. Policja
Dzisiaj grzeje:
2. Z ostatniej chwili: pękła rura, woda zalewa ulice i chodnik. Sytuacja jest poważna
Podczas rozbiórki auta, zaprószył ogień i doszło do pożaru. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że głównym powodem było przewiercenie klemy akumulatora. Początkowo mężczyzna sam próbował zgasić ogień, jednak te zaczął się szybko rozprzestrzeniać.
W akcji gaśniczej brały udział cztery zastępy straży pożarnej. Ogień bardzo szybko objął konstrukcję. Całkowitemu spaleniu uległ rozmontowywany pojazd. Właściciel posesji oszacował ewentualne straty na kwotę 20 tysięcy złotych.
Zobacz także;
1. Suczka ważyła ponad 22 kilogramy. Przeszła niesamowitą metamorfozę dzięki ludziom o dobrych sercach
2. "Tomasz Komenda powinien wrócić do więzienia". Niewyobrażalnie przykre słowa matki zamordowanej
3. Wideo - „Policję dzwoń Wiesiek” - Kolizja w Gdańsku - kto wymusił pierwszeństwo?
4. Rząd podwyższy istotną opłatę? Polscy kierowcy nie będą zachwyceni. Wicepremier potwierdza zmiany
Następny artykuł