Młoda kobieta chciała pomóc innemu kierowcy. Słono zapłaciła za swoją uczynność
Wypadek w województwie śląskim. Ranna została kobieta, która chciała pomóc innemu kierowcy.
Ten niezwykle groźny incydent miał miejsce w poniedziałek, 8 marca, ok. godz. 6.30 na ulicy Parkowej w Świerklańcu (pow. tarnogórski). Kobieta została ranna podczas próby niesienia pomocy innemu uczestnikowi ruchu drogowego.
Według wstępnych ustaleń miejscowej policji, 47-letni mężczyzna kierujący oplem, wjechał do przydrożnego rowu. Prawdopodobną przyczyną incydentu, było niedostosowanie prędkości do warunków panujących wówczas na drodze.
Widząc to zdarzenie 37-letnia kierująca renault, zdecydowała się pomóc poszkodowanemu. Niestety, pod wpływem chwili zatrzymała swój samochód na jezdni i wysiadła z auta. Wkrótce potem doszło do poważnego incydentu.
- Nagle za jej samochodem zatrzymał się Volkswagen Polo, w którego tył wjechał 61-letni kierowca Peugeota. Samochody siłą odrzutu potrąciły znajdującą się poza pojazdem 37-letnią mieszkankę powiatu tarnogórskiego, która z obrażeniami ciała trafiła do szpitala -poinformował w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim, podkom. Damian Ciecierski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej
Wypadek w Świerklańcu mógł zakończyć się tragicznie. 37-latka słono zapłaciła za chęć pomocy innemu kierowcy.
Aktualnie, zarówno przyczyny, jak i okoliczności wypadku wyjaśniają śledczy z tarnogórskiej komendy.
fot. Śląska Policja
Polscy policjanci przypominają, że każdy z nas, będąc świadkiem jakiegokolwiek wypadku, jest zobligowany pomóc jego ofiarom. Funkcjonariusze zaznaczają jednak, że nasze bezpieczeństwo jej priorytetowe i należy pomagać tak, by nie narażać na niebezpieczeństwo zarówno siebie, jak i innych uczestników ruchu.
Nie od dziś wiadomo, że pierwsza pomoc w przypadku wypadku samochodowego, w którym są ranni, może ocalić komuś życie.
Zabezpieczenie samochodu, który uległ wypadkowi:
Natychmiast włącz światła awaryjne.
Wystaw trójkąt lub trójkąty ostrzegawcze (odległość ustawienia powinna być adekwatna do przeciętnej drogi hamowania)przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych pomyśl o dodatkowym oświetleniu.
We własnym samochodzie zaciągnij hamulec ręczny, potem zabierz apteczkę, telefon i ewentualnie gaśnicę.
Przed zbliżeniem się do rozbitego pojazdów szybko oceń sytuację. Nie szarżuj na płonącą, grożącą wybuchem ciężarówkę z chemikaliami lub paliwem.
Jeżeli możesz się zbliżyć - spróbuj wyłączyć silnik, zaciągnąć hamulec ręczny.
Dopiero teraz możesz ocenić stan ogólny poszkodowanych w wypadku.
Oczywiście zadzwoń pod numer 112, by poinformować odpowiednie służby o zaistniałej sytuacji. Podczas rozmowy należy przekazać dane zgłaszającego i numer telefonu kontaktowego, miejsce zdarzenia - możliwa trasa dojazdu, liczba rannych i obrażenia oraz potrzeby dotyczące środków technicznych.