Pijany 25-latek rozbił sportowe Subaru. Z płonącego auta wyciągnął go inny kierowca - Wideo
Wypadek, który mógł zakończyć się ogromną tragedią. Nietrzeźwy 25-latek kompletnie rozbił swój samochód.
W nocy z niedzieli na poniedziałek 8 lutego, do Wydziału Ruchu Drogowego w Poznaniu wpłynęło bardzo niepokojące zgłoszenie. Chodziło o przerażający wypadek, do którego doszło w miejscowości Uzarzewo w kierunku Kobylnicy.
Wstępne ustalenia służb mundurowych nie pozostawiały żadnych złudzeń. Młody, 25-letni kierowca Subaru nie dostosował prędkości do warunków, które panowały na drodze w efekcie czego, stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał na pobocze i z wielką siłą uderzył w przydrożne drzewo.
Według informacji poznańskiej policji, w wyniku uderzenia w drzewo, sportowe Subaru stanęło w płomieniach. Mogło dojść do ogromnej tragedii.
Jak się potem okazało, w momencie zdarzenia 25-letni mężczyzna był kompletnie pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w swoim organizmie. Został on w stanie przytomnym przetransportowany do najbliższego szpitala.
[![Instagram zdrogi.pl](https://zdrogi.pl/s/i/202102/default/instagram-1612384318.jpg)](https://www.instagram.com/zdrogi.pl)
Poszkodowanego kierującego z płonącego samochodu wyciągnął inny kierowca, który akurat przejeżdżał tamtejszą trasą. O tym fakcie, na facebooku poinformowali jego rodzice.
Mężczyzna miał przykryć poszkodowanego kurtką oraz udzielić mu niezbędnej pomocy, przed przyjazdem służb medycznych, które wcześniej powiadomił. Nagranie z miejsca wypadku, które zostało udostępnione w mediach społecznościowych, pokazuje, jak groźny był ten incydent.
Niestety, ale nie był to jedyny koszmarny wypadek, który miał miejsce w naszym kraju w ostatnich dniach. Do strasznego incydentu doszło w piątek 5 lutego kilka minut po godzinie 13 na trasie Grodzisk - Ptaszkowo. Zderzyły się dwa samochody osobowe.
Według wstępnych ustaleń policji kobieta kierująca osobowym Oplem nie upewniła się, czy może bezpiecznie wykonać manewr skrętu w lewo. Niefortunnie rozpoczęła go w momencie, gdy wyprzedzał ją już kierowca niebieskiej Skody.
Policja apeluje, by w tak zmiennych warunkach atmosferycznych z jakimi mamy obecnie do czynienia, kierowcy zmienili technikę jazdy. Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieudzielnie pierwszeństwa pieszym, jak również niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami to jedne z najczęstszych przyczyn wypadków.
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
-
Kierowcy BMW wyprzedzeni przez Maluchy na ośnieżonej drodze - wideo
-
Drzewo spadło na jadący samochód. Kierowca popisał się świetnym refleksem - Wideo
-
Pół roku temu zatrzymali go za wyciek oleju. Tym razem wpadł, choć nic nie ciekło na ulicę
undefined