Tak wyglądała kontrola jakości w fabrykach Trabanta
Żyjemy w czasach, w których skomplikowane algorytmy i zaawansowane systemu nieustannie kontrolują prawidłowość przebiegu produkcji pojazdów.
Dzięki temu fabryki mogą zagwarantować klientom powtarzalność i każdy samochód zjeżdżający z taśmy montażowej jest niemal identyczny.
Niemal 40 lat temu sytuacja jednak wyglądała zupełnie inaczej. Szczególnie w krajach komunistycznych, gdzie często przy produkcji elementy nadwozia pasowały do siebie „tyle, o ile" . Legendarna jest już jakość produkcji z żerańskich fabryk FSO, gdzie gołe nadwozia czekały na montaż na świeżym powietrzu... często rdzewiejąc jeszcze przed złożeniem pojazdu.
Podobnie było w NRD, co doskonale widać na krążącym w Internecie nagraniu, które przedstawia kontrolę jakości z 1988 r. w fabryce Trabantów w Zwickau (ostatni Trabant 1.1 opuścił bramy zakładu 30 kwietnia 1991 r.) .
Jak widać na nagraniu, pracownicy m.in. przy użyciu młotków poprawiają wszelkie niedoróbki. Maska czy drzwi musiały się przecież zamykać. Nie była to lekka praca, a pracownicy często potrafili doginać elementy, np. kolanem... to dopiero jakość.
Warto przy okazji wspomnieć, że obecnie w Zwickau produkowane są elektryczne Volkswageny - ID.3 i ID.4 - oraz nadwozia Bentleya Bentayga i Lamborghini Urus.
Nagranie udostępniamy poniżej:
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
-
Donald Tusk ponownie łamie przepisy. Przyłapano go na gorącym uczynku
-
Zatrzymał swój samochód na przejściu dla pieszych. Okazało się, że był kompletnie pijany
Źródło: auto-swiat.pl