Range Rover utknął na ośnieżonej górce. Upokorzył go Fiat Panda - Wideo
Range Rover ośmieszony na oblodzonej drodze. Samochód kosztujący kilkaset tysięcy złotych kompletnie sobie nie poradził.
Nowoczesne technologie, systemy wspomagające jazdę w każdych warunkach oraz naturalne przystosowanie do radzenia sobie w trudnym terenie - to czasami za mało... nawet w samochodzie za kilkaset tysięcy złotych,
Pewien właściciel Range Rovera kosztującego małą fortunę boleśnie się o tym przekonał na jednej z oblodzonych tras. Jego potężny SUV nie mógł sobie poradzić ze wzniesieniem, blokując trasę innym uczestnikom ruchu drogowego .
Okazało się, że pojazd wyposażony w wiele innowacyjnych systemów wspomagających jazdę w terenie, a także solidny napęd 4x4, kompletnie sobie nie poradził .
Sytuacja, do której doszło, będzie się śnić właścicielowi luksusowego Range Rovera do końca życia. Jego mocarny SUV został kompletnie upokorzony przez miejskie autko.
Nie chcemy wiedzieć, jak się poczuł mężczyzna, gdy w lusterku zobaczył najzwyklejszego Fiata Pandę, który bez problemu wjeżdża pod górkę , zostawiając go daleko w tyle.
Range Rover zablokował drogę. Kierowca Fiata za 40 tysięcy złotych dał mu bolesną nauczkę.
Kierowca włoskiej osobówki musiał być poirytowany faktem, że ktoś blokuje drogę, więc zatrąbił, a następnie jak gdyby nigdy nic pojechał dalej.
Musimy jednak podkreślić, że nie był to klasyczny wariant Pandy, a dokładniej wersja 4x4 - czyli kolejne wcielenie legendy. Jak słusznie podkreślił portal Motofilm.pl taki samochód jesteśmy w stanie kupić już za 40 tysięcy złotych.
Pod maską Pandy 4x4 można było znaleźć różne jednostki napędowe, między innymi 0.9 l TwinAir Turbo o mocy 85 koni mechanicznych i Multijet II o pojemności 1.3 l i mocy 75 koni mechanicznych.
Jak wiadomo nie od dziś, jazda po oblodzonych trasach jest śmiertelnie niebezpieczna. Jeden błąd może doprowadzić do wielkiej tragedii.