Pędził swoim Porsche Taycan ponad 180 km/h. Na rondzie doszło do prawdziwego dramatu - Wideo
Porsche Taycan zniszczone przez głupotę właściciela. Rozpędził samochód do 180 km/h a następnie zaliczył spektakularny wypadek.
Samochody posiadające wielką moc, wymagają sporych umiejętności w prowadzeniu. W przypadku tego kierowcy zdecydowanie tego zabrakło. Dodajmy głupotę oraz brawurę i wypadek gotowy.
Nagranie miało posłużyć celom informacyjnym. Miało pokazać, jak niesamowite przyśpieszenie posiada Porsche Taycan. Elektryczny samochód udowodnił, że połyka kolejne kilometry w niewiarygodnym tempie. Tym razem również tak było, jednak coś poszło zdecydowanie nie tak.
Wideo przedstawia nietypowy wypadek. Spowodowany w głównej mierze z głupoty. Mężczyzna rozpędził samochód do 180 km/h. Zapomniał jednak, że przed nim znajduje się rondo. Była jeszcze dramatyczna próba hamowania, jednak to nie pomogło.
Elektryczny Taycan poleciał prosto na rondo, a potem wystrzelił w powietrze notując spektakularny lot. Jedno jest pewne. Temu kierowcy zdecydowanie zabrakło wyobraźni.
Warto stwierdzić, że mając do dyspozycji samochód posiadający taką moc, należy się z nim obchodzić niezwykle ostrożnie oraz rozważnie. W tym przypadku tego nie było i jak widać, zakończenie nie było zbyt pozytywne.