Opony wielosezonowe - czy warto je kupić?
Skąd się wziął pomysł na opony wielosezonowe?
Co ciekawe to lata 90. przyniosły wielką zmianę, jeśli chodzi o ogumienie samochodów. Kiedyś nikt nie myślał o rozróżnieniu na gumy letnie i zimowe. Dopiero wraz ze zmianami w technologii opracowano opony, które lepiej zachowywały się na śniegu lub mokrym asfalcie. Zmienił się także sposób jeżdżenia, a samochodów z roku na rok zaczęło przybywać. To oznaczało problemy dla osób, które były przyzwyczajone do jeżdżenia na jednym komplecie – i w gęstych opadach śniegu, i w upalnym lecie.
Wówczas nikt się nie zastanawiał jeszcze, czy warto kupić opony wielosezonowe. Dopiero w od początku XXI wieku na dobre zaczęto myśleć o tym, by wrócić do pomysłu jednej opony na wszystkie warunki. Większość kierowców przyjęła to jednak z niezadowoleniem, twierdząc, że jak coś jest do wszystkiego, to na pewno do niczego. I rzeczywiście pierwsze modele takie właśnie były, dlatego pomysł szybko przestał być popularny. Dopiero niedawne prace technologiczne sprawiły, że jakość opon całorocznych znacząco wzrosła.
Kompromis czy rozwój technologiczny?
Przed kilkoma laty opony całosezonowe były głośne i zużywały o wiele więcej paliwa niż ogumienie dedykowane do konkretnych warunków pogodowych. Wydawało się, że pomysł zostanie zarzucony, ale producenci wrócili do ogumienia na cały rok. Zaczęto tworzyć nowe mieszanki i kreować inne wzory bieżnika, przez co okazało się, że niektóre opony mogą z powodzeniem jeździć cały rok.
Czy dziś zastanawiamy się, czy warto kupić opony wielosezonowe? Oczywiście, że tak, ale zastanawianie to ma sens. Wiele osób mówi o kompromisie, czyli o ogumieniu, które jest dość dobre latem, dość dobre jesienią i dość dobre zimą, ale w żadnym momencie nie jest idealne, najlepsze. Jest w tym trochę racji, bo stworzenie już dobrej opony na każde warunki jest o wiele trudniejsze niż tej dedykowanej.
W praktyce chodzi o to, by opona tak samo zachowywała się w temperaturę plus 30 i minus 30 stopni Celsjusza. Musi radzić sobie podczas wiosennej mżawki, letniej nawałnicy oraz w błocie pośniegowym. Dziś wciąż nie mamy idealnej opony całorocznej, która pozwoliłaby na zachowaniu idealnego balansu i po prostu rywalizację z oponami dedykowanymi na dany okres. Oczywiście tymi z najwyższej półki.
Kto powinien jeździć na oponach całorocznych?
Nawet jeśli opony na cały sezon są dobrze wykonane i można nimi jeździć w różnych warunkach, to jednak nie nadadzą się dla każdego kierowcy. Chodzi o to, by ogumienie dopasować do swojego stylu jazdy oraz okoliczności, w jakich korzystasz z samochodu. Czy warto kupić opony wielosezonowe, gdy przez cały rok jeździ się w różnych trasach między miastami w Polsce i za granicą? Niekoniecznie, choć to zależy od wielu czynników.
Ogumienie całoroczne jest przeznaczone przede wszystkim dla osób, które mieszkają w dość łagodnym klimacie, poruszają się głównie w mieście, robią średnio 10 tys. km przebiegu rocznie i raczej unikają trudnych warunków atmosferycznych, wybierając wówczas komunikację miejską. Dla takich kierowców okresowe wymienianie ogumienia w aucie to zawracanie głowy, ich jazda polega na dojeździe do pracy, a do tego trudno znaleźć miejsce na składowanie nieużywanego kompletu.
Czy opona wielosezonowa jest tańsza?
Oczywiście ogumienie zależne jest od wymagań kierowcy i stylu jego jazdy. Jeśli jeździsz często, nie zastanawiaj się, czy warto kupić opony wielosezonowe, tylko kup dedykowane zimówki i letnie. Ale jeśli jesteś zainteresowany takim ogumieniem i nie wiesz, czy Ci się ono opłaci, warto zrobić małą symulację.
Przede wszystkim należy wybrać drogie opony na cały sezon. Już modele ze średniej półki nie poradzą sobie w każdych warunkach. Przy takim założeniu na zakup kompletu dobrych gum trzeba zapłacić w okolicach 1400 złotych. Za komplet opon na zimę i lato zapłacimy około 2300 złotych, a więc już na starcie musimy wyłożyć więcej pieniędzy.
Rzecz jasna wszystko będzie zależało od wytrzymałości poszczególnych mieszanek. W przypadku opony całorocznej trwałość często określa się jako 60 tys. km. Jeśli założymy, że kierowca pokona 20 tys. km rocznie, to starczą na mniej więcej trzy lata. Z kolei dwa komplety opon powinny starczyć, średnio, na dwa razy dłużej, a więc 120 tys. km. Przy 20 tys. km wymiana będzie konieczna co 6 lat. Do tego koszty wymiany – rocznie to około 300 złotych – a także składowanie, choć to można robić we własnym garażu. Średnio w przeliczeniu za oponę przejściową zapłacimy ponad 450 złotych rocznie, a za sezonową mniej więcej 500 złotych.