Młody kierowca z impetem wjechał w płot. Zabił go jeden z jego elementów
Przerażający wypadek na jednej z dolnośląskich tras. Młody kierujący osobowym BMW zjechał z drogi, a następnie staranował płot. Jak się okazało, mężczyzna zginął na miejscu. O tragedii przesądził drewniany kołek.
Brak koncentracji za kółkiem może mieć koszmarne konsekwencje. Niestety, ale w dobitny sposób świadczy o tym incydent, do którego doszło na jednej z dolnośląskich dróg.
Koszmarny wypadek miał miejsce w niedzielę (31 października) nad ranem na drodze krajowej nr 30 w Pisarzowicach niedaleko Lubania (dolnośląskie).
Około godziny 5.30 lokalne służby zostały zaalarmowane o tym, że kierujący samochodem BMW 21-letni mężczyzna jadący w kierunku Lubania, wypadł z drogi.
Kontynuacja artykułu pod materiałem wideo
Według wstępnych ustaleń miejscowej policji wynika, że pojazd wypadł trasy na łuku drogi.
"Zamiast skręcić delikatnie w prawo pojechał prosto, jak gdyby przysnął za kierownicą" - poinformował portal Lwówek na sygnale.
Niestety, ale finał tego zdarzenia był przerażający. Okazało się, że jeden z drewnianych elementów płotu przebił przednią szybę BMW, śmiertelnie raniąc młodego kierowcę w głowę.
Niestety, ale 21-latek nie miał najmniejszych szans na przeżycie. Zginął na miejscu.
Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracował prokurator, który będzie nadzorował proces ustalania szczegółowych okoliczności tego przerażającego incydentu.
Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: [email protected];
zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
Nie opanowała potężnej mocy Audi R8. Kierująca zanotowała bolesne lądowanie na dachu
Ignorował karetkę na sygnale. Kierowca busa nie chciał przepuścić służb - Wideo
Wypadek na Jarotach. W wyniku zderzenia dwóch aut ucierpiał pieszy - Wideo
Źródło: Lwówek na sygnale