Kierowco, musisz uważać. Cała Polska w żółtej strefie. Wiemy jak uniknąć mandatu

Kierowco musisz mieć się na baczności. Cała Polska objęta zasadami żółtej strefy. Policja ogłasza, że nie będzie tolerancji dla łamiących prawo.

Już od najbliższej soboty, 10 października każdy z nas będzie musiał nosić maseczkę. Nasz kraj będzie objęty zasadami żółtej strefy. To jeszcze nie powrót niechcianego lockdownu, jednak wiele osób będzie musiało na nowo przyzwyczaić się do nowych okoliczności.

 Jeszcze w tym tygodniu czeka nas ważny obowiązek zakrywania ust w przestrzeni otwartej jak i zamkniętej. Wyjątki stanowią lasy, parki, zieleńce, ogrody botaniczne, ogrody zabytkowe i plaże. Również w restauracjach podczas posiłku, oraz w pracy, o ile nie będą wchodzić osoby z zewnątrz, nie będzie trzeba nosić maseczek.

Będą one obowiązkowe dla kierowców oraz pasażerów, a także w komunikacji zbiorowej. Wyjątek stanowi wspólny przejazd osób, które mieszkają w jednym domu. Jest to o tyle istotne, że już wkrótce ważne święto Wszystkich Świętych obchodzone 1 listopada. 

 Policja informuje, że nie będzie taryfy ulgowej dla wszystkich łamiących prawo i nie stosujących się do rozporządzeń. Kierowcy powinni pamiętać, że nawet, gdy podróżują sami muszą podczas kontroli mieć założoną maseczkę. Za jej brak może zarządzić wysoki mandat w wysokości 500 złotych. Policja może przekazać także sprawę do sanepidu, mającego prawo nałożyć karę administracyjną do 30 tys. złotych.

 W tej sprawie interweniuje wielu prawników oraz ekspertów. Według nich kary za brak maseczki są wbrew polskiej konstytucji. Nie jest tajemnicą, że w polskich sądach zapadły już wyroki, które unieważniały kary za brak zakrycia nosa oraz ust. Dopóki wprowadzone zasady nie są spisane jako ustawa, sądy mogą umarzać takowe sprawy. Otwiera to furtkę dla wszystkich ukaranych przez policję. 

 Przestrzegamy jednak, że dla własnego bezpieczeństwa, lepiej nosić maseczkę bądź odpowiednio zakryć nos oraz usta. Tylko wczoraj koronawirusa stwierdzono u ponad 4 tysięcy osób.