Jak samodzielnie wymienić klocki hamulcowe

Kiedy powinna nastąpić wymiana klocków hamulcowych

Wbrew pozorom cały proces nie należy do zbyt skomplikowany jak mogłoby się wydawać. Ogólnie przyjmuje się, że zamiana klocków powinna nastąpić jeśli grubość okładziny ciernej wynosi mniej niż 1,5 mm. W przypadku gdy regularnie monitorujemy stan techniczny pojazdu, to o konieczności pozbycia się zużytego komponentu dowiemy się wcześniej. Pozwoli to nam uzbroić się w niezbędne elementy typu śruby, uszczelki, smar czy podkładki.

Ponadto zalecamy sprawdzenie także tarcz hamulcowych, które powinny zostać zastąpione przy co drugiej wymianie okładzin. Aby skontrolować ich stan wystarczy sprawdzić krawędź oraz zweryfikować czy nie uległy pęknięciu. Sugerujemy zakup klocków i tarcz wyższej jakości. Oszczędzanie w tym wypadku grozi szybszym zużyciem i narażeniem się na dodatkowe koszty.

Proces wymiany. Jak poradzić sobie z trudnościami

Prócz wspomnianych okładzin ciernych, które muszą być dopasowane do auta obowiązkiem będzie wyposażenie się w smar przystosowany do układów hamulcowych, zestaw kluczy (m.in. do kół i ampulowych), lewarek oraz ściągacz. Na początek musimy zadbać o zabezpieczenie samochodu przed stoczeniem się. Do tego celu przydatne mogą okazać się drewniane klocki, które umieszczamy pod kołami. Następnie luzujemy śruby kół i za pomocą lewarka unosimy pojazd.

Aby mieć pewność, że samochód nie ześlizgnie się z lewarka możecie podstawić kobyłkę. Teraz można zająć się zdjęciem koła. Po tej czynności kluczem płaskim bądź nasadowym kluczem demontujemy zacisk. Zazwyczaj są one umocowane dwiema śrubami znajdującymi się od strony nadkola.

Nie można wykluczyć, że będą zabezpieczone dlatego radzimy użyć uniwersalnego płynu penetracyjnego np. WD-40. Po ściągnięciu zacisku pamiętajcie aby nie wisiał on na przewodzie hamulcowym. W zacisku znajdziemy tłoczek, który trzeba cofnąć. Jest to niezbędna czynność by nowa, grubsza okładzina cierna zmieściła się podczas montażu.

Przy tym zabiegu możemy napotkać problemy i jeśli nie dysponujemy wystarczającą siłą, to radzimy skorzystać np. z gwintowanego ściągacza.

Kolejnym etapem jest odczepienie zawleczek zabezpieczających okładziny przed wysunięciem się. Przed montażem nowych klocków hamulcowych należy przeczyścić papierem ściernym lub drucianą szczotką gniazdo zacisku. Zalecamy nie lekceważyć tego zabiegu, ponieważ powierzchnia jarzma powinna być dość gładka. Gdy okładziny cierne znajdą się na swoim miejscu instalujemy powtórnie zaciski.

Ważne jest aby to uczynić w kolejności odwrotnej niż przy ich ściąganiu. Potem zakręcamy śruby mocujące oraz koło. Na koniec pozostaje uniesienie samochodu by pozbyć się kobyłek, dokręcamy śruby i pozbywamy się klocków zabezpieczających. Wymiana się zakończyła, ale nie oznacza to, że można ruszyć przed siebie i pojechać w nieznane. Przed uruchomieniem silnika niezbędne będzie kilkukrotne wciśnięcie pedału hamulca aby nowe komponenty „dotarły się”.

Nie zaleca także się także przez pierwsze kilometry ostro hamować. Najlepiej przy mniejszym natężeniu ruchu rozpędzić samochód i delikatnie się zatrzymać.

Do wymiany klocków hamulcowych nie jest potrzebna specjalistyczna wiedza, aczkolwiek nie przy każdym aucie ten proceder jest taki prosty. Przykładowo przy poszczególnych modelach Mercedesa w pierwszej kolejności zmuszeni jesteśmy odinstalować elektryczną pompę płynu hamulcowego lub użyć elektroniki, żeby oddzielić klocki od tarczy hamulcowej. Jak widać zatem przed przystąpieniem do renowacji warto zapoznać się z działaniem układu w naszym pojeździe.

Jeśli jednak preferujemy zlecić to fachowcowi, to powinniście się liczyć z kosztami w przedziale 150 – 250 zł przy wymianie przednich i tylnych samych klocków. Przede wszystkim nie zaniedbujcie tego podzespołu, gdyż regularne wymiany poprawiają bezpieczeństwo zarówno nasze jak i innych kierowców, rowerzystów czy pieszych.