Jak działa aktywny tempomat i czy opłaca się do niego dopłacić?
Tempomat aktywny i zwykły – jakie są różnice?
Wszystko tak naprawdę zaczęło się od klasycznego tempomatu. Jest to system montowany do dziś w autach średniej klasy, który pozwala na zadanie danej prędkości, którą komputer pokładowy samochodu będzie utrzymywał. W międzyczasie delikatnie przyspiesza lub zwalnia, jeśli ukształtowanie drogi sprawia, że na samochód działają różne siły. Jednak to nie to samo, co aktywny tempomat.
Zadaniem klasycznego systemu jest po prostu utrzymywanie zadanej prędkości, a więc nie ma tu znaczenia, czy przed pojazdem pojawi się przeszkoda. System nie jest w stanie jej wychwycić, nie będzie mógł zredukować prędkości lub jej zwiększyć, nie zmieni także pasa. To podstawowa różnica między oboma rozwiązaniami – w przypadku nowoczesnego tempomatu ingerencja w tor jest możliwa.
Tempomat typu aktywnego jest w stanie rozpoznawać otoczenie. I tu pojawiają się różnice, bo system ten jest obecny w samochodach już od ponad dekady, a więc siłą rzeczy się zmienił. Warto więc zwrócić uwagę na fakt, że niektóre modele aut mogą hamować i przyspieszać, a także zatrzymywać się przed przeszkodą, a inne nawet wyprzedzać samochody jadące wolniej.
Jak długo doskonalimy to rozwiązanie?
Już rozwój samego aktywnego tempomatu pokazuje, że nie jest to system powstały ot tak, w kilka lat. Tak naprawdę pierwsze poważne badania nad tempomatem w ogóle miały miejsce jeszcze w latach osiemdziesiątych XX wieku. Wówczas w Polsce udoskonalano polonezy, a w Niemczech można było spotkać pierwszego Mercedesa przeznaczonego do testów.
Pierwsza udana implementacja systemu tempomatu typu aktywnego w samochodzie miała miejsce w 1994 roku. Mercedes klasy S przejechał ponad tysiąc kilometrów po trzypasmowej autostradzie i był w stanie przyspieszać i zwalniać w zależności od okoliczności pojawiających się na drodze. Model VITA został wyposażony w radar Traffonic, by mógł obserwować otoczenie.
Pomyślne próby testowe sprawiły, że aktywny tempomat powoli mógł być montowany także w zwykłych, seryjnych autach. W tym samym czasie w Japonii pracowano nad systemami laserowymi LIDAR, by również móc wyposażyć auta w systemy mogące pomóc w kontrolowaniu toru jazdy, prędkości oraz tego, co dzieje się wokół samochodu podczas poruszania się po autostradzie.
Jak korzystać z aktywnego tempomatu
Pierwotne założenia skupiały się na ułatwieniu pokonywania dalekich tras na autostradach, co w Polsce praktycznie nie ma miejsca nawet do dziś. Jednak z czasem rozwiązanie aktywnego systemu tempomatu zaczęło działać coraz lepiej i bardziej precyzyjnie. Okazało się, że jego elementy można wykorzystać oddzielnie, na przykład przy korekcji jazdy po pasie czy hamowaniu awaryjnym przed przeszkodą.
Jak korzystać z ACC i innych tego typu tempomatów? Założenie jest dość proste, to znaczy: trzeba zadać konkretną prędkość i zostawić samochód sam sobie. System poprzez wbudowane radary (w Japonii czasem wciąż opiera się go na laserach, w Izraelu testuje z kamerami wideo) skanuje to, co dzieje się przed autem i jest w stanie bez problemu rozpoznać pojazd.
Aktywny tempomat utrzymuje więc zadaną odległość i prędkość, a jeśli ta druga jest za wysoka, sprawdza, czy może włączyć się do ruchu na pasie obok i mija za wolno jadące auto. Jest też bardzo wygodny w korku, bo jest w stanie zatrzymywać się i ruszać bez ingerencji kierowcy. To oczywiście sprawia, że aktywny tempomat ma sens jedynie w pojazdach z automatyczną skrzynią biegów.
Tempomat tempomatowi nie równy
Warto podkreślić, że tego rodzaju tempomat może być oferowany w różnych wersjach. Podobnie jak spotykany jest pod różnymi nazwami, czasem nawiązującymi do umiejętności, jakie zostały mu zaimplementowane. I tak w zależności od wersji można mieć system zatrzymujący się przed przeszkodą, ale niepotrafiący ruszyć lub taki, który robi to w pełnym zakresie.
Do tego mamy także możliwość zmiany pasów, gdy auto przed nami jedzie zbyt wolno i trzymania się w nich, także poza działaniem tempomatu. Wszystko zależy od tego, w jak czuły system wyposażono samochód i jak wiele możliwości daje. No i od ceny, bo wiadomo, że najbardziej rozbudowane i naszpikowane funkcjami tempomaty są także najdroższe.
Pod jakimi nazwami może kryć się układ u różnych producentów? Najczęściej spotkamy się z trzema określeniami:
Active Cruise Control, czyli najbardziej powszechne ACC,
Adaptive Cruise Control, czyli tak samo skracane ACC, ale w nieco mniej często występującej wersji,
Intelligent Cruise Control, czyli ICC. Zwykle jest to najbardziej rozwinięta forma aktywnego tempomatu.