Już wkrótce wyjaśni się przyszłość Red Bulla. Rewolucyjne decyzje w Formule 1
Formuła 1 decyduje o swojej przyszłości. Decyzja w sprawie silników może odmienić przyszłość motorsportu.
Pierwotnym terminem rozmów dotyczących rozwoju silników, a co za tym idzie decyzje odnoszące się do wprowadzenia nowych jednostek, miały zostać podjęte 25 lutego. Data głosowania została jednak zmodyfikowana i przeniesiona w przód, przez co odbędzie się ono już w najbliższym czasie, 11 lutego.
Będzie ono o tyle interesujące, ponieważ zadecyduje o przyszłości Red Bulla. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy stawka bez tej legendarnej marki jest w ogóle możliwa?
Wiadomo, że zespół z Milton Keynes, stał się orędownikiem zamrożenia rozwoju silników. Wszystko z powodu decyzji Hondy, która zdecydowała się na opuszczenie Formuły 1, z końcem 2021 roku. Takowe rozwiązanie, może sprawić, że brytyjska stajnia, będzie nadal mogła korzystać z japońskich silników.
Plan Red Bulla jest bardzo prosty. Ma on na celu zakupienie praw do własności intelektualnej Hondy, co pozwoli na konstrukcję silników we własnym zakresie.
[![Instagram zdrogi.pl](https://zdrogi.pl/s/i/202102/default/instagram-1612384318.jpg)](https://www.instagram.com/zdrogi.pl)
Warto podkreślić, że Red Bull, jako zespół nie posiadający własnej marki samochodów, nie ma środków, które mógłby przeznaczyć na masową produkcję jednostek napędowych, a także ich ewentualny rozwój. Jest on w zdecydowanie gorzej sytuacji, niż ekipy Mercedesa, bądź też Ferrari, które korzystają z własnych silników, a także udostępniają je innym zespołom.
Zespół Red Bulla zaczął szantażować społeczność F1, grożąc ewentualnym opuszczeniem elity. Red Bull szuka alternatyw dotyczących dostawcy silników. Wiele mówi się o ewentualnej współpracy z Audi.
- Rozmawiamy o silniku przyszłości. Chcę zobaczyć wszystkie możliwe propozycje na stole, zlecić analizę moim ekspertom, tak by wybrali najlepsze opcje. Emocje i uczucia muszą odejść na bok. W przeciwnym razie podejmiemy błędne decyzje, a na to nie możemy sobie pozwolić - poinformował niegdyś Jean Todt.
Ostanie doniesienia sugerowały, że spotkanie zostało przeniesione na 25 lutego. Jak już wiadomo, odbędzie się ono w dniu 11 lutego. Nie powinno być przy tym niespodzianki, ponieważ wszystkie ekipy poprą zablokowanie prac rozwojowych.
Równocześnie bardzo prawdopodobne, że przegłosowane zostanie wprowadzenie szybszej rewolucji w silnikach F1. Kompletnie nowe konstrukcje mają pojawić się w roku 2025. Warto zaznaczyć, że pierwotnie planowano, by uproszczone i nieco tańsze jednostki napędowe pojawiły się w królowej motorsportu dopiero w sezonie 2026.
Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl
Zawodowy kierowca i jazda pod prąd na S7. Policja bardzo szybko wkroczyła do akcji - Wideo
Pół roku temu zatrzymali go za wyciek oleju. Tym razem wpadł, choć nic nie ciekło na ulicę
Polonez Borewicz to już kultowy klasyk - wyjaśniamy jak rozpoznać ten model
undefined