ZDrogi.pl > Aktualności > Ceny paliw znów idą w górę. Kierowco musisz przygotować swój portfel
Piotr Dutka
Piotr Dutka 19.03.2022 14:45

Ceny paliw znów idą w górę. Kierowco musisz przygotować swój portfel

Ceny paliw
zdrogi.pl

Ceny paliw pójdą w górę. Eksperci nie mają żadnych wątpliwości. Wraca sytuacja sprzed pandemii.

Niestety, ale notowania cen ropy skutecznie zwiększają ceny na polskich stacjach. Są one na najwyższym poziomie od roku, a wraz z nimi do wrastają ceny przy dystrybutorze. 

Zarówno za benzynę, diesla, a także LPG zapłacimy na stacjach już tyle, co przed wybuchem epidemii w Polsce. Na pocieszenie można podkreślić fakt, że tankujemy niemal najtaniej w całej Unii Europejskiej.

Piątkowe notowania na londyńskiej giełdzie nie przyniosły pozytywnych informacji dla kierowców. Ceny ropy wzrosły do niemal 60 dolarów za baryłkę. W praktyce oznacza to, że ceny z okresu pandemii przeszły do historii.

W poniedziałek cena klasycznej Pb95 formowała się w granicach 4,72 za litr, natomiast za olej napędowy trzeba było zapłacić około 4,70 zł/l. Oznacza to, że ceny na polskich stacjach są najwyższe od połowy marca 2020 roku. Warto dodać, że Autogaz kosztuje teraz 2,30 zł/l. Jest to najwyższa cena od lutego ubiegłego roku.

`Jeleń wtargnął na drogę w czasie przejażdżki. Motocyklista wystrzelił jak z procy - WideoCzytaj dalej

Gdy po raz ostatni ropa była notowana na światowych giełdach tak wysoko, mowa o styczniu 2020, wówczas na stacjach paliwa płynne kosztowały w okolicach 5 złotych za litr. Za poczciwą 95 trzeba było zapłacić 4,93 zł a za olej napędowy aż 5,16 zł. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że już wkrótce czeka nas powrót do płacenia aż 5 złotych za litr paliwa. 

W ostatnim czasie mogliśmy zauważyć widoczną stabilizacje cen. Jednak jak wskazują eksperci, nie była ona do końca pozytywna dla polskich kierowców. 

– Ta stabilizacja negatywnie odbija się na marżach operatorów rynku detalicznego i przy rosnących systematycznie kosztach zakupów paliw nie ma innej opcji, niż ta, że w najbliższych dniach kierowcy zaczną odczuwać skutki drogiej ropy – napisali dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak i dodali, że podwyżki "widać już na hurtowym rynku paliw".

Jak podaje portal gazeta.pl, podwyżki na stacjach to niewątpliwie efekt "pompowania gotówki przez banki centralne, odżywającego popytu i cięć produkcji".

Powiązane