Samochód osobowy wbił się w TIR-a. Dwoje młodych ludzi zginęło w przerażających okolicznościach
Wypadek, który mrozi krew w żyłach. Dwoje młodych ludzi nie miało szans na przeżycie. Samochód osobowy z impetem uderzył w TIR-a.
Wypadki na polskich drogach to niestety szara codzienność. Liczba tragicznych zdarzeń, szczególnie w okresie zimowym daje do myślenia. Tym razem również doszło do gigantycznego dramatu.
Do przerażającego wypadku doszło na drodze krajowej nr 15 pod Wrześnią (woj. wielkopolskie). W czwartek 10 grudnia około godziny 10 rano w miejscowości Gulczewo zderzyły się samochód osobowy oraz TIR.
Jak wiadomo, dwie osoby, podróżujące osobowym oplem astrą, zginęły na miejscu.
Jeden z lokalnych portali, wrzesnia.info.pl podawał, że ciała ofiar były tak zmasakrowane, że były problemy z ustaleniem ich tożsamości.
Wypadek pod Wrześnią zakończył się ogromną tragedią. Ciała ofiar były dosłownie ,,zmasakrowane".
Dopiero potem okazało się, że ofiarami tej tragedii jest dwoje 21-latków, kobieta oraz mężczyzna. Oboje byli mieszkańcami powiatu gnieźnieńskiego.
Kierowca TIR-a w momencie zdarzenia był trzeźwy . Po zdarzeniu trafił do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 21-letni kierujący samochodem osobowym jadąc w kierunku Wrześni na chwilę obecną z nieustalonych przyczyn, zjechał na lewą stronę drogi, gdzie doprowadził do czołowego zderzenia z kierującym samochodem ciężarowym jadącym w kierunku Gniezna. <e/em> - poinformowała Komenda Powiatowa Policji we Wrześni.
Policja apeluje o szczególną uwagę podczas jazdy. Jak wiadomo, w okresie zimowym jeden błąd może doprowadzić do tragedii. Rozsądna, bezpieczna jazda może uratować nasze życie.