ZDrogi.pl > Porady > W jaki sposób zmienia się droga hamowania w trakcie jazdy?
Redaktor zDrogi.pl
Redaktor zDrogi.pl 19.03.2022 14:43

W jaki sposób zmienia się droga hamowania w trakcie jazdy?

W jaki sposób zmienia się droga hamowania w trakcie jazdy?
pixabay.com

Czy wiesz, co nazywa się drogą zatrzymania pojazdu?

Aby wiedzieć, jak szybko samochód zatrzyma się przed przeszkodą, określa się drogę hamowania. Jest to droga, którą pokona pojazd od momentu rozpoczętego hamowania do momentu całkowitego zatrzymania. Dokładniej drogą zatrzymania, jak również określa się tę odległość, nazywa się dystans mierzony od początku hamowania do zatrzymania.

Co ważne wartość ta nie jest stała. Zależy od wielu różnych czynników. Jak rośnie droga hamowania? Zwykle wpływ ma na nią nie tylko refleks kierowcy, ale także pogoda czy opony. Z reguły zmiennych jest sporo, więc określenie dokładnego dystansu przemierzonego przez hamujący samochód jest dość trudne, ale nie niemożliwe.

Parametrem, o którym mówi się także w tym kontekście, jest czas hamowania. Chodzi o to, by określić, jak wiele sekund (może minut) upłynie, nim pojazd będzie w stanie zatrzymać się przy danej prędkości. Oznacza to, że na drogę hamowania składa się nie tylko to, jak daleko zajedzie, ale także to, w jakim czasie dany odcinek drogi zostanie pokonany.

Co najbardziej wpływa na drogę hamowania?

Zawsze i w każdych warunkach kierowca jest zmuszony dostosować prędkość do warunków panujących na drodze. Chodzi tu nie tylko o opady czy temperaturę, ale także o natężenie ruchu, ograniczenia wynikające z przepisów czy czasowych zmian wynikających z robót drogowych. Kwestia jazdy z daną, odpowiednią do warunków prędkością jest związana z bezpieczeństwem nie tylko osoby prowadzącej pojazd, ale także innych uczestników ruchu drogowego.

Stąd warto znać kilka parametrów, które decydują o tym, jak rośnie droga hamowania. Najbardziej znaczące są:

  • Prędkość,

  • Jakość nawierzchni, stan drogi, warunki techniczne,

  • Stan techniczny pojazdu, szczególnie klocków hamulcowych, tarcz oraz opon,

  • Czas reakcji kierowcy na sytuację na drodze.

Jeśli chodzi o prędkość, to nikogo nie zdziwi fakt, że im wyższa, tym dłuższa jest także droga hamowania. Dlatego jadąc nawet kilka kilometrów więcej, znacząco wydłużamy czas, w którym pojazdowi uda się zatrzymać. A im gorsze warunki, czyli zniszczona droga czy oblodzenie, tym przyczepność auta jest słabsza. W efekcie i działanie hamulców się zmienia.

Kwestia stanu technicznego jest najczęściej pomijana przez kierowców. Warto sprawdzać, czy klocki hamulcowe nie mają już wytartych okładzin, czy pod opuszkami palca nie wyczuwa się już zbyt wyraźnego rantu na końcu tarczy oraz czy opony mają odpowiednio gruby bieżnik i są dobrane do okoliczności, w których podróżujesz. Czas reakcji można ćwiczyć, ale jego zmiana wymaga od kierowcy najwięcej. Dlatego trzeba wiedzieć, jak rośnie droga hamowania w zależności od okoliczności.

Ile wynosi droga zatrzymania przy konkretnej prędkości?

Na szczęście mamy mniej więcej opracowane, w jaki sposób hamuje samochód w konkretnych warunkach. Zanim jednak przyjrzymy się wynikom zależności prędkości jazdy od drogi hamowania, trzeba zwrócić uwagę na coś jeszcze. Mówiliśmy już, że drogą zatrzymania nazywamy dystans między naciśnięciem pedału hamulca a zatrzymaniem pojazdu. A co z tym czasem reakcji?

Zatem jak rośnie droga hamowania w połączeniu z szybkością, z jaką kierowca naciska na hamulce? Wyliczono, że średni czas reakcji wynosi około sekundy. Załóżmy, że tyle właśnie zajmie Ci reakcja. Do tego dochodzi jeszcze czas potrzebny na przetworzenie sygnału z pedała hamulca. Układ zaczyna działać średnio po 0,3 do 0,4 sekundy. Ile w takim wypadku przejedzie auto, jeszcze zanim zacznie hamować?

  • 11-12 m – przy 30 km/h,

  • 15-19,5 m – przy 50 km/h,

  • 21-27 m – przy 70 km/h,

  • 27,5-35 m – przy 90 km/h,

  • 34-43 m – przy 110 km/h.

Oznacza to, że prędkość dozwolona na drogach szybkiego ruchu sprawia, że tak czy siak przejedziesz jeszcze ponad 45 metrów. Czas na drogę hamowania od naciśnięcia pedału do zatrzymania. Wyniki przedstawiają się następująco (jako średnia):

  • około 5 m – przy 30 km/h,

  • około 13 m – przy 50 km/h

  • około 25 m – przy 70 km/h,

  • około 42 m – przy 90 km/h,

  • około 62 m – przy 110 km/h.

Jeśli więc weźmiemy wszystko pod uwagę, to od momentu dostrzeżenia przeszkody do zatrzymania samochodu jadącego po mieście z dozwoloną prędkością minie aż około 30 metrów. Ledwie 20 km/h więcej i wartość się podwaja. Łatwo więc zobaczyć, jak rośnie droga hamowania.

Piesi a droga hamowania

Warto zdać sobie sprawę z tego, o jakich wynikach mówimy. Chodzi przecież o to, by minimalizować ryzyko. Jeśli więc przy normalnych warunkach, na suchej jezdni, z idealną widocznością trzeba przejechać 30 metrów, zanim uda się zatrzymać w mieście, to co się dzieje, gdy pada śnieg, a jedziemy na oponach letnich? Szacuje się, że droga hamowania może w takich warunkach urosnąć nawet pięciokrotnie! To pokazuje, że nie tylko uderzymy przeszkodę i powieziemy ją dalej, ale także zrobimy to z niewiele mniejszą prędkością niż na początku jeszcze po kilkudziesięciu metrach.

Dlatego tak ważne jest, jak rośnie droga hamowania. Związane jest to przede wszystkim z pieszymi, bo to oni są najczęstszą „przeszkodą”, w którą wpadają samochody osobowe. Badania są jednoznaczne. Szansa na przeżycie w zderzeniu z autem jadącym 50 km/h jest określane na 10%. Dziewięć razy mniej niż przy prędkości 30 km/h, a do tej wartości nie uda się zbliżyć, jadąc ledwie 10 km/h więcej niż limit, czyli 60 km/h. To dopiero pokazuje, jak ważny jest każdy nadmiarowy kilometr, który może uratować komuś życie.

Warto zachować ostrożność, czujność i za każdym razem dostosowywać prędkość do warunków panujących na drodze. Odpowiedzialny kierowca potrafi przewidzieć, że w danej pogodzie, na przykład przy padającym deszczu, droga hamowania ulega wydłużeniu o kilkanaście procent. Dlatego musi mieć świadomość, by o tę wartość zmniejszyć prędkość, by mieć na uwadze zdrowie i życie pieszych.

Powiązane