Sprzedaje arbuzy z unikatowego auta. Zadziałała magia Ferrari, czy cena 16 groszy za kilo? - Wideo
O nietypowej „replice” Ferrari 488 GTB jest dość głośno od dłuższego czasu. Nazywanie tego wietnamskiego pojazdu repliką jest trochę na wyrost, ale trzeba przyznać, że z daleka (tak z kilometra) niewprawione oko może dać się nabrać.
W sieci pojawiło się kolejne nagranie przedstawiające „ferraripodobny” twór, który napędza potężny silnik z kosiarki. Tym razem właściciel postanowił trochę zarobić, wykorzystując przy tym swoje cacko.
Mężczyzna zając się sprzedażą arbuzów. Na nagraniu widzimy, że jego stoisko cieszy się ogromną popularnością. Ciężko ocenić, czy zadziałała magia znaczka Ferrari, czy cena 16 grodzy za kilogram.
Ferrari i arbuzy - nietypowe połączenie na wietnamskim targu
Aktualna cena arbuza (w Polsce) to około 5 złotych za kilo... możliwe więc, że to okazyjna oferta przyciągnęła masę klientów. Z bliska bowiem „replika” dość mocno odstaje od oryginału. Nie chodzi już tylko o wygląd pojazdu, ale również jego jakość wykonania.
Ferrari 488 GTB dość mocno różni się od wietnamskiego naśladowcy
Wietnamską replikę z oryginałem łączy jedynie znaczek i to, że zbudowano je ręcznie. Prawdziwe 488 GTB napędzane jest przez silnik V8 o pojemności 3.9 litra.
Podwójne uturbienie pozwoliło wykrzesać z niego 661 KM. Tak potężny motor pozwala na osiągnięcie pierwszej setki w 3 sekundy i rozpędzenie pojazdu do 330 km/h.
Wietnamski naśladowca napędzany jest, najprawdopodobniej silnikiem z kosiarki - świadczą o tym liczne filmy przedstawiające odpalanie go z linki. Replika prawdopodobnie może pochwalić się mocą około 100-krotnie niższą niż 488 GTB.
Wideo udostępniamy poniżej:
Źródło: motofilm.pl