Policjanci zatrzymali nietypowe Seicento. Kierowca uciął w nim dach

Mamy czerwiec - temperatury robią się coraz wyższe a dni coraz dłuższe. Większość kierowców już dawno zapomniała czasy, gdy klimatyzacja (choćby manualna) była wyposażeniem niemal luksusowym.

Po Polsce wciąż poruszają się auta, które pamiętają lata, gdy jedynym ratunkiem na upał były okna z „korbotronikiem” i, jeśli ktoś miał szczęście szyberdach.

Prawdziwymi szczęściarzami, również teraz, są kierowcy, którzy mogą „zrzucić dach” i korzystać z pięknej pogody.

Tym ostatnim pozazdrościł właściciel fiata seicento, który uznał, że urżnięcie dachu w miejskim aucie wymagać będzie mniej zachodu, niż instalacja klimatyzacji... lub zmiana auta. Jak pomyślał, tak zrobił.

Ucinanie dachu w aucie to nienajlepszy pomysł na walkę z upałami

Na nieszczęście kierowcy policjanci nie docenili jego przeróbki. W okolicach Nowego Tomyśla zatrzymali kierowcę, który kierował tym seicento „cabrio". Samochód był pozbawiony dachu.

Właściciel, jak widzimy na zdjęciach, w nosie miał bezpieczeństwo. W przypadku dachowania złożyłby się razem z przednią szybą. Pomijamy już kwestię sztywności nadwozia i bezpieczeństwa takiej konstrukcji w codziennym użytkowaniu.

>

Kierowca seicento uciął dach w samochodzie. Dostał mandat

- "Wiemy, że jest gorąco, ale nie przesadzajmy" - przekazali mundurowi .

Ostatecznie kierujący został ukarany mandatem karnym, a zdjęcia nietypowego mieszczucha trafiły do sieci.

Widziałeś coś nietypowego na drodze? Koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@zdrogi.pl

zDrogi.pl - to portal poświęcony motoryzacji, temu, co dzieje się na polskich drogach i Wam - kierowcom. Dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Napisz na redakcja@zdrogi.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu zDrogi.pl

Artykuły polecane przez redakcję zdrogi.pl

• Nauka jazdy po Polsku. "Elka" wyprzedzała sznur aut "na trzeciego"

• Pijany przyjechał zatankować... z granatem. Zatrzymał go klient stacji

• Dolny Śląsk. Tragiczny wypadek, motocyklista zderzył się z autem, zginał na miejscu