Rolnik zablokował całą drogę. To co robił w oczekiwaniu na policję przekracza wszelkie granice
Policja była kompletnie zaskoczona. Rolnik spowodował groźny wypadek i zablokował całą drogę. To co robił w oczekiwaniu na mundurowych przechodzi wszelkie pojęcie.
Do tego groźnego wypadku doszło w środę 4 listopada w miejscowości Jeżew w województwie mazowieckim. 24-letni mężczyzna, kierując ciągnikiem rolniczym, wjechał w słup linii telekomunikacyjnej. Na całe szczęście podczas tego incydentu nie doszło do większej tragedii.
Policja zareagowała natychmiast. To co zastała na miejscu zdarzenia było szokujące.
W wyniku uderzenia słup linii telekomunikacyjnej pochylił się, a przewody wisiały nisko nad jezdnią trasy K10, znacząco uniemożliwiając przejazd innym samochodom. Musiała zareagować policja, która szybko przybyła na miejsce zdarzenia. Traktor był uruchomiony, pracował w nim napęd, a koła kręciły się. Tak cała sprawę skomentowała policja, która zajmowała się tą sprawą.
Mundurowi zastali kierowcę ciągnika rolniczego w bardzo nietypowej sytuacji. Był nietrzeźwy i czekając na policję w kabinie traktora spożywał alkohol. Przy okazji wyszło na jaw, że 24-latek był poszukiwany. Co więcej, mężczyzna ma wydany przez sąd zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Mężczyzna był bardzo agresywny i utrudniał prace policjantom. Dodatkowo nie chciał zdradzić swojej tożsamości.
- Mężczyzna został zatrzymany. Zachowywał się agresywnie w stosunku do interweniujących policjantów, których znieważył, a po osadzeniu w radiowozie uszkodził jego wewnętrzne elementy.
