65-letni pirat drogowy niemal zmiażdżony przez dwa TIR-y. Ten kierowca oszukał śmierć - Wideo
Kierowca oszukał swoje przeznaczenie. Przez swoją głupotę niemal stracił życie. Za to wyprzedzanie powinien stracić swoje prawo jazdy.
Wypadki na polskich drogach bardzo często są spowodowane przez głupotę oraz brawurę kierowców. Niektórzy są kompletnie nieodpowiedzialni i narażają innych uczestników ruchu drogowego.
W przypadkach skrajnej głupoty bardzo często ciężko o adekwatny komentarz. Niektórzy piraci drogowi zachowują się po prostu nieodpowiedzialnie, wręcz głupio.
W tym konkretnym przypadku manewr wyprzedzania doprowadził niemal do tragicznego wypadku. Ten kierowca mógł stracić swoje życie i pozbawić go innych kierujących. To wyprzedzanie kwalifikuje się do dożywotniego odebrania prawa jazdy.
Do zdarzenia doszło w sierpniu 2018 roku. Pomimo faktu, że było to jakiś czas temu, warto przypomnieć ten incydent ponieważ jest on idealnym przykładem, który ma przestrzegać innych przed tak głupim zachowaniem na drodze.
65-latek kierujący osobowym Seatem powinien zdawać sobie sprawę, że takie wyprzedzanie nie powinno mieć miejsca. Miał on tyle czasu i miejsca, aby to zakończyć, że aż niedorzeczne, że dalej brnął w swoją głupotę i niebezpieczny manewr.
Długa prosta skutecznie skusiła seniora do niebezpiecznego wyprzedzania. Zdecydował się na taki ruch, bo przed nim znajdowało się kilka TIR-ów.
Wyprzedził jednego i zamiast schować się na prawy pas, postanowił dokonać rzeczy strasznie głupiej, za którą mógł zapłacić najwyższą cenę. Jego decyzja jest o tyle dziwna, że z przeciwnej strony widać nadjeżdżającego TIR-a.
Dziadek w Seacie postanowił dostarczyć sobie trochę adrenaliny i poszedł na żywioł. Tam gdzie normalna osoba stwierdziłaby, że ten manewr nie ma racji bytu, on stwierdził, że mu się uda.
Nie schował się, tylko dalej wyprzedzał z uporem maniaka. Jego konsekwencja w działaniu niemal zakończyła się prawdziwą tragedią. Mogło ucierpieć wiele osób. Wszystko przez turbo głupotę 65-latka.
Ostatecznie samochód o mały włos został zmiażdżony. Ciężarówki jakiś cudem się wyratowały, a Seat swój ostry rajd zakończył w rowie. Cud, że nikt poważniej nie ucierpiał.
Nagranie pochodzi z kanału: STOP CHAM