ZDrogi.pl > Katalog pojazdów > Hyundai Tucson – udany bliźniak Kii Sportage
Redaktor zDrogi.pl
Redaktor zDrogi.pl 19.03.2022 14:45

Hyundai Tucson – udany bliźniak Kii Sportage

Hyundai Tucson – udany bliźniak Kii Sportage
pixabay.com

Jak I generacja Hyundaia Tucsona pojawiała się na rynku?

To właśnie zmieniający się rynek, a wraz z nim potrzeby klientów, sprawiły, że Hyundai zdecydował się wypuścić Tucsona. Wszystko dzięki doskonałym wynikom sprzedaży Kii Sportage, która bardzo szybko zdominowała część rynku, w którym główną rolę ogrywały osoby niedecydujące się na zakup droższej i lepiej wyposażeni Toyoty RAV4. Dlatego idąc za ciosem, zbudowano kolejnego SUV-a.

Debiut I generacji nastąpił w 2004 roku. W gamie producenta z Korei Południowej był już SUV segmentu D – Santa Fe – oraz SUV segmentu E – Terracan. Teraz dołączył do niego SUV kompaktowy zbudowany na płycie podłogowej Elantry. Hyundai Tucson był smukły, miał design samochodu terenowego i wyróżniał się bardzo dużym prześwitem, co miało pozwalać na pokonywanie nawet bardzo solidnych wzniesień i mokrych terenów.

Napęd na cztery koła, podobnie jak w Sportage, był opcjonalny, a samo wyposażenie nie zachwycało. Dominował też plastik niskiej jakości. Silników nie było za wiele, raptem dwie benzyny (2.0 oraz 2.7 z maksymalną mocą 173 KM), a także trzy Diesle (2.0 CRDi o mocy 111 i 150 KM oraz 2.8 oferowany tylko we Włoszech, generujący 170 KM). Samochód był sukcesem, choć głównie ze względu na stosunek jakości do ceny.

Co się zmieniło w Tucsonie II?

Hyundai kontynuował swoją walkę o klienta liczącego na SUV-a za nieduże pieniądze także i II generacją Tucsona. Ten pojawił się w 2009 roku i był produkowany do końca 2015. Co prawda swoją dotychczasową nazwę zachował jedynie w Ameryce Północnej, a w Polsce był znany jako ix35.

Nowy Hyundai Tucson II został zaprojektowany przy wykorzystaniu awangardowego języka stylistycznego „fluidic sculpture”. Sylwetka się wydłużyła, pojawiły się zaokrąglenia, a do tego przetłoczenia, które dopiero stawały się modne. Można było także łatwo dostrzec strzeliste wloty przy zderzaku oraz nieco zmieniony układ reflektorów przednich i tylnych, które otrzymały ciemniejsze oprawki.

Pod maską mogły pracować jedynie trzy jednostki napędowe – jedna benzyna i dwa Diesle. Jeśli chodzi o pierwszą opcję, to był to motor 1.6 GDI o mocy 135 KM. Większe były silniki wysokoprężne. Za moc 115 i 136 lub 184 KM odpowiadały pojemności odpowiednio 1.7 oraz 2.0 CRDI.

Hyundai Tucson III – nowa generacja na nowe czasy

W 2015 roku na europejski rynek wrócił Tucson pod swoją zwyczajową nazwą. Co ciekawe jego produkcja zaczęła się w tym roku, ale nie skończyła do dziś, bo w Chinach ma się to stać w 2021 roku, w Europie zakończono ją w 2020, a w Brazylii, gdzie zaczęto produkcję w 2018 roku, na razie nie ma planów na jej zawieszenie. Auto znów było wyrazicielem nowej linii stylistycznej marki – ostre linie, liczne przetłoczenia, bardzo wyraźnie zarysowany, srebrny grill i masywne zderzaki.

Samochód urósł, kabina została wyposażona w masywny kokpit, zniknęły kiepskiej jakości plastiki, a pojawiły się różne pakiety wyposażenia. Co więcej, w 2019 roku wprowadzono Hyundaia Tucsona z N-line, czyli sportowej serii koreańskiego producenta. Do wyboru są dwie benzyny – 1.6 GDI (132 KM) oraz 1.6 T-GDI (177 KM). Wciąż można korzystać ze sporej gamy Diesli o pojemności albo 1.6, albo 1.7, albo 2.0. Najmocniejszy generuje 185 KM tylko ze spalin lub z połączonej mocy hybrydowej.

SUV segmentu C na trzecią dekadę XXI wieku

W 2020 roku postanowiono unowocześnić gamę SUV-ów i zaprezentowano nowego Hyundaia Tucsona IV. Sylwetka znacznie urosła, otrzymała ostro prowadzone linie i liczne przetłoczenia, które upodabniają nieco bok karoserii do RAV4. Z kolei z przodu zniknął prosty srebrny grill i pojawił się nowy, większy, czarny, z geometryczną strukturą 3D. Cała sylwetka jest bardzo nowoczesna i zbiera doskonałe opinie.

Auto jest dostępne z kilkoma wersjami napędów. Mamy do wyboru dwie benzyny, jednego Diesla oraz hybrydę i hybrydę typu plug-in. Ten ostatni może wygenerować nawet 265 KM, co jest naprawdę odczuwalne, gdy prowadzi się tego kompaktowego SUV-a. Z pewnością to, co przygotowali Koreańczycy, będzie ciekawą alternatywą dla Toyoty czy Kii.

Powiązane