Starszy kierowca rozbił Bentleya wartego fortunę. Nie miał żadnych szans na przeżycie
Bentley wart fortunę doszczętnie rozbity. Starszy kierowca nie miał żadnych szans na przeżycie. Makabryczny wypadek.
Brawura, nieuwaga oraz nadmierna prędkość to główne przyczyny tragicznych wypadków na polskich drogach. Kierowcy nie potrafią dostosować odpowiedniej prędkości do warunków panujących na drodze i dochodzi do makabrycznych zdarzeń.
Do takiego doszło w środę 18 listopada na drodze ekspresowej S7 między Napierkami a Powierżem. W godzinach wieczornych z drogi wypadł rzadki na naszych drogach model Bentleya.
Samochód dachował i wylądował w przydrożnym rowie. Niestety 67-letni kierowca nie miał żadnych szans na przeżycie.
Wstępne ustalenia policji nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Jasno wynika z nich, że 67-letni kierowca Bentleya podróżował z Warszawy i jechał prostym odcinkiem drogi w kierunku Gdańska. Podczas dachowania mężczyzna wypadł z pojazdu i poniósł śmierć na miejscu.
Policja oraz prokurator nadal ustalają przyczyny tego dramatu. Nadal nie wiadomo, czy pojazd wypadł z drogi w wyniku szybkiej, brawurowej jazdy, czy też, mężczyzna zasnął za kierownicą.
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci ruchu drogowego, grupa dochodzeniowo-śledcza, technik kryminalistyki oraz prokurator rejonowy.
67-letni kierujący doprowadził do wypadku unikatowym i rzadko spotykanym na polskich drogach Bentleyem Bentayga. Jest to luksusowy SUV, który pojawił się w ofercie producenta w 2015 roku.
Warto podkreślić, że ceny nowego egzemplarza tego auta w najuboższej wersji rozpoczynają się od ponad miliona złotych. Zdecydowanie drogi interes.