ZDrogi.pl > Katalog pojazdów > Volkswagen Golf IV – legendarny kompaktowy hatchback
Jędrzej Szulga
Jędrzej Szulga 19.03.2022 14:46

Volkswagen Golf IV – legendarny kompaktowy hatchback

Volkswagen Golf IV – legendarny kompaktowy hatchback
pixabay.com

Charakterystyka IV generacji Golfa

Auto zostało stworzone dla ludu, jak głosi nazwa, ale tego z niższej klasy średniej. Każdy miał sobie móc na niego pozwolić. Potrzebny więc był samochód kompaktowy, sprawny, dynamiczny, dobry w trasie i na mieście. IV generację Golfa zaczęto produkować w 1997 roku, czyli w tym samym, w którym pokazano jego koncept na targach Frankfurt Motor Show. O wiele nowocześniejsza bryła i zaokrąglone kształty niemal natychmiast wzbudziły zainteresowanie.

Co ciekawe opracowaniem tego modelu zajmował się były designer Audi, Hartmut Warkuss. Volkswagen Golf IV był pierwszym ocynkowanym modelem, dzięki czemu mógł otrzymać gwarancję na perforację aż na 12 lat. Dwa lata po premierze w ofercie niemieckiego producenta pojawiło się także kombi o dodatkowej nazwie Variant. Z kolei hatchback w plebiscycie na Europejski Samochód Roku 1998 zajął drugie miejsce, ustępując tylko Alfie Romeo 156.

Oficjalną produkcję Golfa IV zakończono w 2006 roku, bo już od 2003 na rynku pojawiła się nowa generacja, o wiele bardziej bazująca na czwartej niż ona sama na trzeciej. Jednak ciekawostką jest fakt, że w Brazylii produkcja trwała do 2010 roku, już pod nazwą Volkswagen City Golf. To także pokazuje, jak dużą popularnością cieszył się ten model i dlaczego stał się kultowy również w Polsce.

Konstrukcja samochodu osobowego segmentu C od Volkswagena

Hartmut Warkuss postawił na nowoczesny wygląd, ale konstrukcyjnie auto było sprawdzone. Platforma była naprawdę szeroko testowana przez pojazdy z grupy Volkswagena i pojawiała się choćby w Skodzie Octavii, Audi A3 czy Seacie Leonie. W przypadku Golfa dodano jej 7 centymetrów, przez co rozstaw osi wynosił 2518 mm. W ten sposób chciano poprawić właściwości jezdne samochodu, co w przypadku tego modelu jest niezwykle ważne. Nie do końca się to udało.

Już na etapie konstruowania budy do Volkswagena Golfa IV planowano wyposażyć go także w mocne jednostki np. do GTI, więc trzeba było pomyśleć o właściwie zabezpieczonej konstrukcji. Stąd wzmocniony przód i dokładniejsza praca nad środkiem ciężkości. Jednak problemem Golfa było to, że nie urósł zbyt dużo, przez co wśród konkurentów, którymi byli Ford Focus czy Opel Astra, tracił.

Dbano także o korozję, która była jednym z większych mankamentów generacji III. Stąd też ocynkowanie całego nadwozia i gwarancja. Najczęściej nie była potrzebna, bo rzeczywiście auto sprawdzało się bardzo dobrze, i to w warunkach o wiele bardziej surowych niż dzisiejsze zimy w Polsce. Faktem jest, że jeśli chodzi o kwestie konstrukcyjne, to inżynierowie się postarali. Tak dobrze nie było jednak w innych aspektach.

Design i wyposażenie Volkswagena Golda IV

Czwarta generacja Golfa szybko stała się popularna właśnie przez wygląd. Stylistyka została utrzymana, widać było, że jest to najbardziej popularny model kompaktowy, ale jednocześnie nie brakowało świeżości i ładnych kształtów. Widać było ewolucję stylistyczną, która przede wszystkim objawiała się w zaokrągleniu tych elementów, które w poprzedniku były kanciaste.

Do dziś Volkswagen Golf IV uchodzi za model, w którym jeździło się sztywno i wygodnie. Producent chwali się, że to zasługa doskonałych materiałów użytych do produkcji, a także wąskich szczelin pomiędzy poszczególnymi elementami karoserii. Nawet większe koła sprawiły, że auto prezentowało się lepiej, bardziej nowocześnie, tym bardziej że obudowano je właściwymi nadkolami.

Jakość widać było także w środku, gdzie zastosowano popularne do dziś miękkie tworzywa, choćby na desce rozdzielczej. Ciekawe były pakiety wyposażenia, bo przecież mieliśmy choćby dopłatę za drugą parę drzwi czy pakiet z klimatyzacją i nawigacją. Przeciętny był za to bagażnik – 330 l w hatchbacku i 460 l w kombi. Plusem w tym przypadku była nie wielkość, ale pojemność, bo przez swój regularny kształt mógł przewieźć o wiele więcej.

Solidne silniki – który z nich warto było wybrać?

O jednostkach napędowych w Volkswagenie Golfie IV można by długo pisać. Pojazd doczekał się ponad dwudziestu różnych motorów – tak benzynowych, jak i polecanych przez producenta Diesli. Nie da się ukryć, że Golf w czwartej generacji to auto stworzone do silników wysokoprężnych.

Wszystkie miały tę samą pojemność, 1.9 l. Najmniejszy R4 SDI dawał tylko 68 KM, co nawet przy dość małej masie auta było słabym wynikiem. Ale już TDI w najmocniejszej wersji mógł generować 131 KM. Nie było to jednak wszystko, bo stworzono także jednostkę TDI GTI, czyli taką, którą można zastosować w hothatchu opartym na Golfie. Tym razem moc to 150 KM, które w tej klasie i tym czasie robiło różnicę.

O wiele więcej było jednostek benzynowych. Rozpiętość pojemności była spora, bo najmniejszym był silnik R4 1.4 z 75 KM, a największym 3.2 24V VR6 mogący wygenerować aż 241 KM. Średnio jednak korzystano najczęściej z wersji 1.8 20V i 1,8 20V Turbo GTI. Tutaj można było liczyć na moc 150 KM lub 180 KM.

Tagi:
Powiązane