Przepalona uszczelka pod głowicą - jak rozpoznać, ile kosztuje, jak naprawić?
Legendarna uszczelka pod głowicą
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego przepalona uszczelka pod głowicą jest jedną z najczęściej powtarzanych diagnoz wśród mechaników? Przeszukując internet, znajdziesz mnóstwo osób wypowiadających się na ten temat. Fora są przepełnione wątkami o problemach z uszczelką, a w wyszukiwarce znajdziesz mnóstwo porad, jak wykryć wady i dlaczego trzeba jak najszybciej reagować, bo w przeciwnym razie „to samochód do wyrzucenia już”.
Wielka dezinformacja sprawiła, że uszczelka pod głowicą zrobiła furorę. Jej problem urósł do mitu, jest słowem-wytrychem, który już bardziej bawi, niż zaskakuje.
Wiele osób słysząc diagnozę, nawet od domorosłego miłośnika motoryzacji, już chwyta się za portfel i nerwowo przetrzepuje kieszenie. Niepotrzebnie. Trzeba mieć świadomość, że zignorowanie objawów usterki może doprowadzić do poważnych problemów z silnikiem, a nawet do jego zniszczenia, ale symptomy mówiące o tym, że mamy do czynienia z tym problemem są podobne do wielu innych awarii. Czas rozprawić się z mitami przepalonej uszczelki pod głowicą i skonfrontować z faktami.
Do czego służy uszczelka pod głowicą i dlaczego jest tak narażona na przepalenie?
Zanim przejdziemy do analizy tego, dlaczego uszczelka się przepala i często jest z nią problem, warto zastanowić się, gdzie ona jest (no na głowicy, oczywiste przecież!), jak działa, za co odpowiada. Umieszcza się ją między głowicą silnika a jego blokiem. Wykonana jest z kilku warstw materiałów, często z kompozytów lub metali, m.in. stali. W przypadku aut sportowych często stawia się na lepiej odprowadzające ciepło uszczelki miedziane.
Oczywiście jest narażona na wielkie obciążenie, więc nic dziwnego, że często problemem rzeczywiście jest przepalona uszczelka pod głowicą. Działa na nią ciśnienie do 2 tys. barów oraz temperatura wahająca się od stopni ujemnych do kilkuset dodatnich. Im niższa pojemność skokowa i wyższa moc, co dziś staje się popularne, tym większe prawdopodobieństwo, że gospodarka cieplna uniemożliwi właściwe pracowanie uszczelce. Zwykle jednak dobrze wykonana uszczelka może działać bez żadnych problemów przez wiele lat.
Jak wykrywa się przepaloną uszczelkę pod głowicą? Jakie są objawy?
Problemem jest temperatura. Gdy ta skokowo wzrasta, zaczynają się problemy i może dojść do przepalenia uszczelki pod głowicą. Może być to spowodowane na przykład nieszczelnością w układzie chłodzenia, problemem z pompą wody, usterką wtryskiwaczy, a nawet niepoprawnie skalibrowaną instalację gazową LPG. W przypadku, gdy dochodzi do awarii, która wywołuje znaczący wzrost temperatury, to właśnie uszczelka jest elementem, który musi sobie z tym poradzić.
Jeśli dojdzie do uszkodzenia tego elementu, do cylindrów zaczyna dostawać się płyn chłodzący, a auto zostawia charakterystyczne kłęby białego, gęstego dymu. Warto pamiętać, że choć jest to jeden z najbardziej charakterystycznych objawów, to jednak niekoniecznie musi wynikać ze złej kondycji samej uszczelki. Dlatego tak naprawdę dopiero wystąpienie kilku symptomów może wskazywać na taką awarię. Są wśród nich:
-
Charakterystyczna maź na korku zbiornika wyrównawczego układu chłodzenia;
-
Nalot na korku wlewu oleju;
-
Nierówna praca silnika;
-
Wyciek zaobserwowany z jednostki napędowej;
-
Przegrzewanie się silnika i tzw. bąblowanie płynu w zbiorniku.
Warto mieć na uwadze to, że przepalona uszczelka pod głowicą daje różne objawy, przez co nie można jej tak łatwo i szybko zdiagnozować. A na pewno nie powinno się od razu panikować.
Przepalona uszczelka pod głowicą – problem, ale nie zawsze
Wbrew pozorom nie jest tak, że problem z uszczelką pod głowicą zawsze oznacza wielkie wydatki. Na przykład maź na korku wlewu oleju może oznaczać tyle, że często jeździ się na krótkich trasach z niedogrzanym silnikiem. Wówczas płyn z układu chłodzenia może przedostawać się do układu smarowania i powodować takie objawy, a pojawiający się przy okazji biały dym z wydechu w silniku Diesla może świadczyć na przykład o przepaleniu filtra cząstek stałych.
Dlatego nie zawsze musisz od razu działać, gdy zobaczysz taki dym wydobywający się z tyłu samochodu. Dobrze byłoby w takiej sytuacji zaopatrzyć się w prosty tester badający zawartość spalin w układzie chłodzenia. Warto mieć na uwadze fakt, że jeden objaw to dość mało i dopiero współwystępowanie kilku zacznie sugerować, że to może być przepalona uszczelka pod głowicą. Pamiętaj, że jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do jakości układu chłodzenia, skonsultuj się z mechanikiem i je rozwiej lub potwierdź.