Policyjny pościg za nietrzeźwym kierowcą Audi. Złamał większość przepisów drogowych - Wideo
Policja w głównej mierze ma za zadanie zapewnić bezpieczeństwo na polskich drogach. Czasami jednak ma utrudnione zadanie, bo piratów drogowych na rodzimych trasach nie brakuje. W tym przypadku kierowca złamał większość przepisów ruchu drogowego. Jego szaleńczy rajd mógł zakończyć się prawdziwym dramatem.
Policja wyeliminowała z polskich dróg kolejnego pirata. Tym razem kierowca Audi przekroczył wszelkie granice. Jego rajd mógł zakończyć się tragicznie.
Piraci drogowi to bardzo poważna plaga polskich dróg. Niestety, ale kultura jazdy w naszym kraju nie stoi na wysokim poziomie. Niektórzy kierowcy znacząco łamią zasady, stwarzając realne zagrożenie na drodze.
Czasami jedna zła decyzja rzutuje na całe życie. Tak było w przypadku, pewnego kierowcy, który próbował uciekać przed kontrolą policji.
Dzisiaj grzeje:
1. Anna Mucha zalała się łzami, opublikowała pożegnalny wpis. "Dziś rozpadłam się na kawałki"
3. TVP zbroi się w auta dostawcze. Do wydania jest niemal 2,3 mln zł
Do tego niezwykle groźnego zdarzenia doszło w poniedziałek 16 listopada po godzinie 7:00. Funkcjonariusze patrolujący ulice Mrągowa zdecydowali się na zatrzymanie kierowcy Audi, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Pomimo wyraźnych znaków i sygnałów wysyłanych przez policjantów, kierowca nie zamierzał się zatrzymać, a wręcz przeciwnie, zdecydował się na ucieczkę. Stróżom prawa nie pozostało nic innego jak ruszyć za uciekinierem.
Ścigany pojazd wyjechał z Mrągowa, w kierunku Piecek, a następnie na Spychowo. Podczas ucieczki, kierujący pojazdem wielokrotnie rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego.
Jazda z niebezpieczną prędkością nie była główną i najgorszą rzeczą na jaką się zdecydował. Dodatkowo wyprzedzał na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach, pojechał pod prąd na rondzie.
Jego szaleńczy rajd spowodował wielkie niebezpieczeństwo na ulicy Wojska Polskiego. Doprowadził wówczas do kolizji z osobowym Volkswagenem. Wkrótce jednak, jego ucieczka dobiegła końca.
Na trasie Stare Kiełbonki – Spychowo stracił panowanie nad swoim pojazdem. Wjechał w rów i ostatecznie skończył na drzewie. Siła uderzenia była duża. Taki stan rzeczy nie wpłynął w żaden sposób na pirata drogowego, który bardzo szybko opuścił rozbity samochód i uciekł do lasu.
Niestety miał sporego pecha. Ścigał go bowiem policjant, który wielokrotnie brał udział w zawodach biegowych. Chwilę później został zatrzymany.
Mrągowski pirat drogowy podróżował sam. Badanie alkomatem wykazało 0,7 promila alkoholu we krwi. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach okazało się, że ma zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto Audi nie miało ważnych badań technicznych.
Jako, że lista jego wykroczeń jest bardzo długa, to zapewne będzie mieć sporo czasu na przemyślenia w więziennej celi.
Nagranie pochodzi z kanału: Piracidrogowi.pl
Zobacz także w naszych serwisach