Ceny paliw pną się ostro w górę. Kierowco, szykuj się na większy wydatek. Koniec paliwowego eldorado
Czasy koronawirusa, gdy paliwo na polskich stacjach było ekstremalnie tanie, przeszły do historii. Przyszyły tydzień, przywita nas kolejną podwyżką. W górę pójdą zarówno ceny Diesla, jak i benzyny. Oficjalnie to koniec paliwowego elodrado
Ceny paliw idą gwałtownie w górę. Kierowcy powinni przygotować się na większe wydatki
Kończący się tydzień nie przyniósł pozytywnych wiadomości dla kierowców. Podwyżki cen paliw w hurcie nie można zaliczyć do tych, z powodu których należy skakać z radości. Taki stan rzeczy w głównej mierze przełożył się na ceny paliw na rodzimych stacjach.
Prognozy nie są optymistyczne, aczkolwiek nie jest jeszcze bardzo tragicznie. Koszt zatankowania litra klasycznej benzyny będzie wynosić od 4,23 -4,37 zł/litr. Diesel nie powinien przekroczyć 4, 33 groszy, a autogaz wraca do cen powyżej 2 złotych.
Wiadomo, że ceny paliw będą rosnąć. Wzrost nie jest tak gwałtowny, jak przewidywano. Miał się do tego przyczynić wakacyjny sezon, który miał dynamicznie wywindować ceny w górę. Według analityków już wkrótce ceny przekroczą barierę 5 złotych.
Zobacz także:
1. Kierowco, musisz uważać. Policja otrzymała nowe uprawnienia do kontrolowania zmotoryzowanych
2. Od 11 lipca wchodzą zmiany dotyczące tablic rejestracyjnych
3. Koło zabiło mechanika podczas pracy - traficzny wypadek na lubelszczyźnie
4. Oto nowe Lamborghini Sian Roadster. Jedno z największych dzieł włoskiej sztuki motoryzacyjnej
Następny artykuł