Pracował w pogotowiu i podawał się za ratownika. Jeździł karetką... bez prawa jazdy
Mężczyzna podawał się za doświadczonego ratownika i zatrudnił się w placówce medycznej. Mimo sądowych zakazów prowadzenia jeździł karetką. Za wszystkie przestępstwa, które są mu zarzucane, grozi mu do 8 lat więzienia.
Policja zatrzymała 40-latka, który posługując się podrobionym dyplomem ratownika, zatrudnił się w jednej z placówek służby zdrowia w Chełmie (Lubelskie).
Mężczyzna wielokrotnie prowadził karetkę pogotowia, mimo że miał sądowe zakazy prowadzenia pojazdów
„Zostaną mu przedstawione zarzuty oszustwa, posługiwania się podrobionym dokumentem oraz niestosowania się do zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego” - poinformowała w piątek Ewa Czyż, komisarz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
40-latek z Lublina został zatrzymany w Chełmie przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą.
„W chwili zatrzymania mężczyzna kierował prywatnym samochodem, mając trzy aktualne zakazy prowadzenia pojazdów” - dodała komisarz.
Funkcjonariusze ustalili, że 40-latek w marcu bieżącego roku zatrudnił się w jednej z placówek służby zdrowia w Chełmie. Pracował jako ratownik medyczny.
Mężczyzna posługiwał się podrobionym dyplomem potwierdzającym kwalifikacje zawodowe.
Podawał również nieprawdziwe informacje odnośnie do doświadczenia w zawodzie. "Okazało się także, że fałszywy ratownik wielokrotnie kierował karetką pogotowia, mając orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów" - dodała Czyż.
Dotychczasowe ustalenia policji nie wskazują na to, aby ktokolwiek został poszkodowany w wyniku działań mężczyzny poddającego się za ratownika.
Za przestępstwa, które są mu zrzucane, grozi kara do 8 lat więzienia.
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
- Kierowca nie miał żadnych szans na reakcję. Stado jeleni przeskoczyło nad BMW - Wideo
- Koszmar na DK12. Osobowy Opel z impetem wbił się w TIR-a
- Policjanci znaleźli poszukiwaną, wpadła gdy przechodziła przez jezdnię