Wideo - Młody kierowca wbił się w ścianę drogim Lamborghini. Driftowanie skończyło się tragicznie
Lamborghini Huracan LP 610-4, samochód, który powoduje szybsze bicie serca i prezentuje się obłędnie. Pewien kierowca z Hiszpanii postanowił pobawić się tym piekielnie szybkim, ale zarazem drogim pojazdem. Driftowanie na rondzie skończyło się jednak tragicznie.
Kierowca driftował drogim Lamborghini na rondzie. Skończył wbity w ścianę.
Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę wczesnym rankiem w hiszpańskiej Huelvie. Drogie Lamborghini wbiło się w stację transformatorową ulokowaną zaraz przy feralnym rondzie.
Według światków zgromadzonych na miejscu zdarzenia, samochód ewidentnie jeździł tam poślizgami.
Na miejscu zdarzenia nie było sprawcy całego incydentu. Chwilę wcześniej wraz z kolegą zbiegł on z miejsca zdarzenia. Odnaleziono ich dopiero w pobliskim szpitalu. Zgłosili się do niego z drobnymi obrażeniami ciała.
Dwóch nieodpowiedzialnych mężczyzn usłyszało już zarzut stwarzania niebezpieczeństwa na drodze. Okazało się, że żaden z nich nie był właścicielem superata. Został on bowiem pożyczony od bogatego kolegi. Zakupił on je w styczniu.
Zobacz także:
1. Mycie auta na własnej posesji grozi mandatem? Niemal wszystkim umknął bezwzględny przepis
2. Wideo - Przerażające nagranie. Gigantyczny wybuch na stacji paliw
3. Zenek Martyniuk kupił nowego Mercedesa. Cena? Powala na kolana
4. Auta nagle zatrzymały się na autostradzie i wjechały na pas zieleni. Ciężko uwierzyć dlaczego
Następny artykuł