Zignorował czerwone światło i wjechał prosto pod pociąg. Jest akt oskarżenia
Kierowca, który doprowadził do wypadku na przejeździe kolejowym w Bolechowie usłyszał zarzuty. W wyniku wypadku 17 osób zostało rannych, w tym jedna ciężko. Roman S. do tej pory nie przyznał się do winy i nie złożył wyjaśnień.
Dramatyczny wypadek w Bolechowie koło Poznania. Ciężarówka wjechała na przejazd kolejowy wprost pod rozpędzony w szynobus.
Kierowca ominął wcześniej stojące przed przeprawą auta. W wyniku wypadku kilka osób zostało rannych, w tym również kierowca ciężarówki. Jest już akt oskarżenia.
Zobacz także: Na oczach matki ukradł auto z dzieckiem w środku. Nagle wrócił się i zaczął jej grozić policją
Kierowca liczył, że zdąży przed szynobusem
Do dramatycznych scen na przejeździe kolejowym w Bolechowie doszło w środę 29 kwietnia. Około godz. 17:30 ciężarówka zderzyła się z pociągiem relacji Wolsztyn - Wągrowiec. W wyniku zdarzenia rannych zostało 17 osób, a jedna z nich ciężko.
Kierujący samochodem zignorował opuszczone szlabany i czerwone światło. Będziemy zabiegać o areszt dla kierowcy - mówił tuż po wypadku rzecznik Wielkopolskiej Policji, mł. insp. Andrzej Borowiak.
Kierowca usłyszał zarzuty
Roman S. nie przyznał się do winy i nie złożył żadnych wyjaśnień. Jest już jednak gotowy akt oskarżenia. Mężczyzna usłyszy zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu 10 lat więzienia.
Artykuły polecane przez redakcję zDrogi.pl
- Procedura rejestracji auta łatwiejsza niż myślisz. Wcale nie musisz mieć jednego dokumentu
- Nawet kilkadziesiąt tysięcy kierowców może mieć poważne kłopoty. Winne są błędy w systemie
- Radom. 19-latek postanowił zrobić kulig swoim Audi. Uciekał przed policją, ciągnąc sanie