Przejazd autostradą A4 może podrożeć. Nowe ceny odbiją się na kierowcach
Nie od dziś wiadomo, że nasze rodzime autostrady są jednymi z najdroższych w Europie. Już niebawem, przejazd z Krakowa do Katowic może kosztować jeszcze więcej. Spółka Stalexport Autostrada Małopolska, która zarządza tą drogą, złożyła do GDDKiA wniosek o zgodę na podniesienie opłat. Wyższe stawki będą obowiązywać niektórych kierowców.
Autostrada A4 może być jeszcze droższa. Nowe ceny mogą zaskoczyć kierowców.
Każdy z nas wie, że polskie autostrady są jednymi z najdroższych w Europie. Niestety, ale będzie jeszcze drożej. Plany podniesienia opłat za użytkowanie ma spółka zarządzająca autostradą A4. Chce ona, by kierowcy na odcinku pomiędzy Krakowem a Katowicami płacili więcej.
Mowa o podwyżce wynoszącej 2 złote. Z dotychczasowych 10 na 12 złotych na każdej bramce. W praktyce oznacza to, że cały przejazd będzie kosztować nie 20, a 24 złote.
Różnica jest z pozoru niezbyt znacząca, aczkolwiek warto zwrócić uwagę, że to aż 20 proc. dotychczasowej ceny. Nowy cennik miałby dotyczyć kierowców samochodów osobowych oraz dostawczych. Kierowcy ciężarówek nadal będą mogły pokonać każdy z odcinków za niezmienioną kwotę 20 zł lub 35 zł.
Członkowie Stalexport Autostrada Małopolska do tej pory nie wyjaśnili, co jest powodem podniesienia cen. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest pandemia koronawirusa Covid-19. Ruch na autostradzie A4 powoli wraca do normy, ale wciąż jest o około 9 proc. niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Niewykluczone, że jeżeli GDDKiA przychyli się do prośby spółki, już wkrótce inne firmy obsługujące polskie autostrady pójdą śladem Stalexportu.
Zobacz także:
2. Figle w aucie - Czy grozi za nie mandat? Wbrew pozorom to nie takie oczywiste
3. Przepisy są bezlitosne. Surowe kary za przejazd na żółtym świetle
4. Zdjęcia - Polonez powróci na polskie drogi. Wygląda obłędnie. Jeden szczegół zaskakuje
5. Leciwy maluch „wpadł” w ręce policji. Starszy Pan musiał się gorzko tłumaczyć
Następny artykuł